W ciągu kilku dni, i to bez żadnej szczególnej akcji promocyjnej rozeszły bilety na Kabaret pod Wyrwigroszem, który 31 stycznia ma wystąpić w Dąbrowie Białostockiej. Momentalnie sprzedały się też wejściówki na dwa sokólskie występy Kabaretu Ani Mru Mru i show "Wyrwigrosza". - Mam wrażenie, że wystarczy sprowadzić do nas gwiazdę znaną z telewizji, by komplet widowni był zarezerwowany w stu procentach - mówi Maciej Sulik, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Dąbrowie Białostockiej.
W najbliższy czwartek Kabaret pod Wyrwigroszem najpierw da show w Sokółce, później - w Dąbrowie Białostockiej. W tej drugiej miejscowości bilety można było kupić za 40 zł. Nie to jednak zadecydowało, że rozeszły się one jak gorące bułki. - Kabaret ten jest znany z telewizji. Bilety sprzedawaliśmy od poniedziałku, ale nie prowadziliśmy jakiejś specjalnej akcji promocyjnej. Informacje docierały do ludzi pocztą pantoflową. Zgłosiły się do nas zorganizowane grupy z Lipska, Sidry, Suchowoli. W tej chwili mam tylko osiem wolnych biletów. Nie mam nawet miejsca dla siebie - śmieje się Maciej Sulik.
Kino "Lotos" ma 196 miejsc. Prawdopodobnie trzeba będzie zorganizować dostawki. Występ Kabaretu pod Wyrwigroszem rozpocznie się o godzinie 20. Na początku lutego grupa zaprezentuje się publiczności w Białymstoku. Tam za bilety trzeba płacić 70 zł.
(is)