Mało osób odwiedziło dzisiejszy rynek w Dąbrowie Białostockiej. Ci, którzy się tam pojawili, zainteresowani byli ciepłymi ubraniami i wędlinami.
Tylko kilka stoisk rozstawiło swoje produkty na targowicy. Były ciepłe ubrania - kurtki, spodnie, bluzy polarowe. Można też było zaopatrzyć się w ciepłe buty, w tym robocze i wkładki do butów, a także rękawice i skarpety.
Dostępne były wędliny - kiełbasy i szynki oraz słodycze i miody.
Z artykułów do gospodarstwa można było kupić worki, miotły, a także mieszankę zbóż w cenie 30 złotych za kwintal i suchy chleb dla zwierząt domowych po 10 złotych za worek. Na klientów czekały też schowane w bagażniku ziemniaki jadalne.
Jest szansa, że kiedy zrobi się cieplej, na rynku pojawi się więcej sprzedających. Przypomnijmy, że od 1 stycznia nie jest pobierana opłata targowa. Samorządy z tego tytułu otrzymają rekompensaty z budżetu państwa.
(hr)