Od wczoraj w Dąbrowie Białostockiej i okolicach jeżdżą pługi i solarki, które sukcesywnie usuwają śnieg z jezdni. Nie pomaga to jednak na długo, ponieważ opady nie ustają i potrwają do jutrzejszego popołudnia.
Cała Dąbrowa Białostocka jest przykryta pokrywą śnieżną. Kierowcy, którzy poruszają się głównymi drogami nie mają problemu z przejazdem, jednak drogi gminne oraz dojazdowe do poszczególnych wsi często są nieprzejezdne.
Padający śnieg jest mokry, a jezdnie i chodniki są z tego powodu bardzo śliskie. Na drogach regionu można spotkać wiele aut w rowach czy poza jezdnią. Zalecana jest więc ostrożność.
Temperatura na granicy zera może natomiast sprzyjać zimowym zabawom - na przykład lepieniu bałwana.
(or)