Biegli sądowi wypowiedzieli się, że zgon mężczyzny nastąpił z innych przyczyn niż wstępnie zakładano - mówi Tomasz Pianko, prokurator rejonowy w Sokółce.
Do sądu trafił akt oskarżenia związany z wydarzeniami z Kamiennej Nowej. Przypomnijmy, w lipcu br. po libacji alkoholowej zmarł tam 62-letni mężczyzna. Policjanci, którzy prowadzili dochodzenie wstępnie ustalili, że człowiek ten wykrwawił się po uderzeniu siekierą w nogę. Cios miała mu zadać mieszkająca z nim kobieta. Jednak po analizie sprawy dokonanej przez biegłych, prokuratura zdecydowała się na postawienie zarzutów z artykułu 157 par. 1 Kodeksu karnego. Mówi on, że "kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".
Po zatrzymaniu kobieta miała ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Rzeczywiście sprawa na początku wydawała się być bulwersująca. Jednak po tym, jak wypowiedzieli się na ten temat biegli, nie przypisano kobiecie bezpośredniego spowodowania śmierci. Zgon 62-latka nastąpił z innych przyczyn, z tego co pamiętam, z powodu nadmiernej ilości spożytego alkoholu - mówi Tomasz Pianko.
(is)