Po raz pierwszy w tegorocznym okresie paschalnym duchowni okręgu sokólskiego spotkali się na wspólnej modlitwie. Radosne przesłanie „Chrystos Woskresie” przekazywali sobie nie gdzie indziej jak w świątyni konsekrowanej właśnie w cześć święta Zmartwychwstania Pańskiego w Jacznie. Tradycyjnie już trzeci dzień Paschy jest uroczystością tamtejszej wspólnoty wiernych.
Boskiej liturgii przewodniczył ks. mitrat Aleksander Klimuk, w asyście ks. Jaroława Grygiewicza, ks. Michała Fiedziukiewicza z parafii w Ełku oraz miejscowego proboszcza ks. Piotra Hanczaruka.
Wierni, poważnie podchodząc do zaleceń związanych z epidemią, nie zgromadzili się tłumnie w cerkwi, lecz łączyli się w modlitwie duchowo, w tym za pośrednictwem przygotowanej przez proboszcza transmisji na żywo. Do nich, jak też dla kilkunastu osób w świątyni, słowo duchowego przesłania skierował o. Jarosław.
- Tak jak co roku zebraliśmy się w tej świątyni - w Jacznie, aby świętować Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Chrystus Zmartwychwstał i tę radość Cerkiew nam oznajmia. Pierwszym elementem, który świadczy o miłości do nas, było zstąpienie ognia z nieba i tym samym znak, że Pan Bóg jest z nami i dalej będzie miał nas w swojej opiece. Każdy z nas musi mieć świadomość, że tak jak Chrystus Zmartwychwstał, a wcześniej cierpiał na krzyżu, tak samo my musimy przecierpieć to, co przynosi nam każdy dzień, aby zmartwychwstać do życia wiecznego. Świętość to dar boży i umiejętność przyjmowania wszystkiego - dobra i zła, ze spokojem i wiarą. I tak, bracia i siostry, Pan Bóg w tym roku naszą wiarę także wystawia na próbę. A może powinniśmy powiedzieć, iż Pan Bóg widząc nasze nieprawości chce zwrócić uwagę na to, byśmy zmienili swoje życie? Żebyśmy w swoim życiu więcej czasu poświęcali na modlitwę, na czynienie dobra i pomaganie sobie na wzajem? Bo właśnie tak się teraz dzieje. Gdy życie toczyło się normalnie, często nie zauważaliśmy drugiego człowieka - pouczał.
Adam Matyszczyk