Minionej nocy strażacy zmagali się z pożarem trzcinowisk nad Biebrzą. Apele o to, by nie podpalać suchych traw nie trafiają do wszystkich.
„Wczoraj kwadrans przed 23 zostaliśmy zadysponowani do pożaru suchych traw przy rzece Biebrza, nieopodal wsi Trzyrzeczki. Po dotarciu okazało się, iż ogniem objęte są brzegi rzeki. W bazie zameldowaliśmy się o 1.25” - informują na swoim profilu na Facebooku strażacy z OSP Olsza. W akcji oprócz nich brały też udział zastępy z JRG Sokółka - posterunek w Dąbrowie Białostockiej oraz OSP Kamienna Stara.
Wypalanie suchych traw to utrapienie strażaków wczesną wiosną. Nie do wszystkich docierają apele o to, by powstrzymać się z tym procederem. Wypalanie traw może być groźne dla zdrowia, życia i majątku ludzi. Niszczy też środowisko naturalne, a podpalacza naraża na konsekwencje prawne.
opr. (pb)
Zdjęcia - OSP Olsza: