Nie widzę innego wyjścia niż wygaszenie Szkoły Podstawowej w Nierośnie - stwierdził na ostatniej sesji dąbrowskiej Rady Miejskiej burmistrz Artur Gajlewicz.
Przypomnijmy, w styczniu br. dąbrowscy radni przyjęli uchwałę intencyjną, zgodnie z którą szkoła miałaby zostać zlikwidowana. Artur Gajlewicz tłumaczył ten krok wysokimi kosztami utrzymania placówki. Na wygaszenie działalności nie zgodził się jednak podlaski kurator oświaty.
Pierwszą próbę zamknięcia szkoły magistrat podjął już w 2013 roku, ale nie zgodzili się na to radni.
O sytuację placówki w Nietośnie zapytał w czwartek radny Tadeusz Jedliński.
- Cała kwota, którą gmina musi wyłożyć na funkcjonowanie SP w Nierośnie to około 1,1 mln zł. Jest tam 27 dzieci plus oddział przedszkolny. Szkoła musi zapewnić nauczycieli przedmiotów takich jak fizyka, czy biologia. Dlatego etatów, może cząstkowych, jest wszystkich 26 - tłumaczył Artur Gajlewicz.
Dodał, że demografia wymusi na gminie zamykanie kolejnych szkół w przyszłości. Zdaniem burmistrza podstawówka w Nierośnie powinna zakończyć działalność 31 sierpnia 2020 roku.
(pb)
Dyskusja na temat SP w Nierośnie na czwartkowej sesji w Dąbrowie Białostockiej: