Do poważnego pożaru trzcinowisk doszło minionej nocy nad Biebrzą. Ogień gasiło dziesięć zastępów straży pożarnej. Także i dziś ratownicy mają sporo pracy.
Wczoraj o 20.26 służby zostały poinformowane o dużym pożarze w pobliżu wsi Kamienna Stara.
Łunę ognia można było dostrzec z odległości kilkudziesięciu kilometrów, co świadczyło o wielkości i potędze żywiołu. Dojazd do miejsca był niemożliwy, dlatego nie mieliśmy innego wyjścia jak pieszo dostać się do odległego na kilka kilometrów celu. Przy pomocy tłumic, szpadli, łopat przystąpiliśmy do gaszenia ognia. Grząski i nierówny teren dał się we znaki i skutecznie utrudniał nam przemieszczanie się, a żywioł rozprzestrzenił się na powierzchni kilkudziesięciu hektarów
- piszą strażacy z OSP Olsza na swoim profilu na Facebooku.
Akcja trwała do godziny 0.37. Brało w niej udział aż dziesięć zastępów (z JRG Sokółka - posterunek w Dąbrowie Białostockiej, OSP Olsza, OSP Kamienna Stara, OSP Dąbrowa Białostocka, OSP Jaczno oraz JRG Augustów, OSP Jastrzębna, OSP Krasnybór, OSP Jeziewo).
Także i dziś strażacy gasili płonącą suchą trawę. Po godzinie 10 ratownicy z JRG Sokółka interweniowali w Geniuszach. W pobliżu peronu kolejowego płonęła trawa na nieużytkach.
Od 13.39 do 15.20 trwała akcja strażaków z OSP Nowy Dwór w Butrymowcach, w pobliżu rzeki Sidra.
Strażacy z OSP Stara Rozedranka wyjeżdżali w okolice miejscowości Straż, gdzie gałąź tarasowała przejazd jednym pasem jezdni. Drzewo pocięto i odrzucono na pobocze.
(pb)