Dąbrowa nie jest skreślona. Mamy o co walczyć - mówi Tadeusz Gniazdowski, dyrektor dąbrowskiego SP ZOZ-u. Spotkał się on właśnie z szefem podlaskiego oddziału NFZ Jackiem Rolederem.
Przed tygodniem, na sesji Rady Powiatu, dyrektor Gniazdowski malował sytuację szpitala w Dąbrowie w dosyć ciemnych barwach (pisaliśmy o tym w tekście Szpital nad przepaścią). Wiele obiecywał sobie po rozmowie z Jackiem Rolederem.
- Muszę powiedzieć, że przebiegało ono w dość sympatycznej atmosferze. Zostałem uspokojony. Pod koniec września dyrektor NFZ spotka się z wszystkimi szefami ZOZ-ów z województwa podlaskiego. Zmienione zostaną kryteria kontraktacji przyszłorocznych usług medycznych. Pracownicy NFZ pracują właśnie nad nowymi wytycznymi. Myślę, że mamy o co zawalczyć - mówi Tadeusz Gniazdowski.
Dodaje jednocześnie, że we wtorek na spotkaniu Rady Społecznej szpitala postawi wniosek o likwidację czterech poradni: leczenia uzależnień, wad postawy u dzieci i młodzieży, zdrowia psychicznego oraz gruźlicy i chorób płuc. - Pocieszające jest to, że mam obiecaną wypłatę środków za nadwykonania na chirurgii - stwierdza dyrektor dąbrowskiego szpitala.
(is)