Policjant z sokólskiego Wydziału Prewencji, wracając po służbie do domu zatrzymał nietrzeźwego kierującego. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Przewodnik psa służbowego z Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Sokółce, w niedzielę po godzinie 22 wracał po służbie do domu. W rejonie jednej z miejscowości w gminie Dąbrowa Białostocka funkcjonariusz zauważył opla, którego kierowca wykonywał dziwne manewry - zjeżdżał na pobocze, a następnie do środka jezdni. To od razu wzbudziło czujność policjanta.
Kierujący jechał w taki sposób, że stwarzał zagrożenie dla siebie i dla innych użytkowników drogi. Musiałem się upewnić, że wszystko z nim w porządku
– mówi sierżant Daniel Klimuszko.
Policjant postanowił sprawdzić przyczyny podejrzanego zachowania kierowcy. Przy użyciu świateł i klaksonu dawał sygnały kierującemu oplem, żeby ten się zatrzymał. Kiedy w końcu pojazd zjechał na pobocze, funkcjonariusz podszedł do kierującego samochodem i wylegitymował się. W trakcie rozmowy wyczuł od kierującego zapach alkoholu. Wtedy właśnie wezwał kolegów, którzy pełnili służbę. Po przybyciu na miejsce patrolu kierowca został przebadany. Okazało się, że 31-latek miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Dodatkowo, po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że posiada on zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych obowiązujący do 2032 roku.
Dalszym losem kierowcy zajmie się sąd.
Sierżant Daniel Klimuszko jest funkcjonariuszem policji od pięciu lat. Przewodnikiem psa służbowego został dwa lata temu, wcześniej pełnił służbę w Ogniwie Patrolowo-Interwencyjnym KPP w Sokółce. Jest instruktorem taktyki i technik interwencyjnych, prywatnie interesuje się sportem i trenuje kick boxing - czytamy na stronie internetowej sokólskiej policji (sokolka.policja.gov.pl).
opr. (pb)