Dzisiaj przez Dąbrowę Białostocką przeszedł Orszak Trzech Króli. Uroczystość rozpoczęła się mszą świętą w kościele świętego Stanisława Biskupa i Męczennika. Następnie mieszkańcy udali się do kina Lotos, gdzie wysłuchali kolęd w wykonaniu dzieci i zespołu Solatium.
- Cała historia związana z orszakiem zaczęła się rok temu - mówi Maciej Sulik, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Dąbrowie Białostockiej. - Burmistrz zaproponował jego organizację, a my przejęliśmy inicjatywę i postanowiliśmy spróbować. Mieliśmy dziewięć miesięcy na działania, nawiązaliśmy współpracę z księdzem Marcinem Pyłko, który bardzo chętnie na to przystał. Ksiądz Marcin miał już jakieś doświadczenia związane z organizacją tej uroczystości. Okazało się jednak, że nie możemy uczestniczyć w orszaku, ponieważ związane są z tym obciążenia logistyczne, rzeczowe i finansowe. Pomyśleliśmy więc, że nie będziemy szli pod tym szyldem, a zgłosimy się w 2019 roku. Jakie było moje zdziwienie, kiedy następnego dnia przyszła umowa wraz z informacją, że możemy brać udział w orszaku. Nie wiem jak to się stało, chyba czuwał nad nami Duch Święty. Ucieszyliśmy się wszyscy. Zorganizowaliśmy ekipę aktorów, pomógł nam ksiądz Marcin. Obsadziliśmy wszystkie role. Okazało się, że mamy wokół siebie ludzi dobrej woli, którzy nam pomogli w organizacji przystanków i scen. Ogromną pracę wykonała nasza plastyczka Basia Grabińska i jej siostra Dorota Pałkiewicz. Uszyły one efektowne stroje, przygotowały dekoracje. Dziękuję też Ochotniczej Straży Pożarnej z Dąbrowy Białostockiej za zabezpieczenie terenu, harcerzom, Radzie Seniorów. Dziękuję także księdzu Marcinowi za jego zaangażowanie - dodał.
W rolę Trzech Królów wcieli się: Jarosław Budnik, dyrektor dąbrowskiego Zespołu Szkół, Stanisław Danilewicz, przewodniczący Rady Seniorów oraz Maciej Sulik.
(or)
Orszak Trzech Króli w Dąbrowie Białostockiej: