KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka mierzył się wczoraj z drużyną TS Siemiatycze. Dąbrowianie ze spotkania okrzykniętego debrami Podlasia wyszli zwycięsko.
TS Siemiatycze - KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka - 15:16 (6:7)
- Pojechaliśmy do Siemiatycz, aby wygrać i to nam się udało. Jednak gra naszego zespołu nie zadowalała w stu procentach, bo popełnialiśmy dużo błędów. Derbowe spotkania nie należą do łatwych. Przeciwnik dał z siebie "maksa", ale nie zlekceważyliśmy go. Mimo to rywal cały czas był blisko nas i nie mogliśmy odskoczyć na dużą liczbę punktów, przez co dramatycznie było do ostatnich minut meczu. Cieszymy się z trzech punktów i skupiamy się na meczu z Ciechanowem - mówi Mirosław Tokajuk, jeden z trenerów Szczypiorniaka.
Aktualnie dąbrowski Szczypiorniak znajduje się na pierwszym miejscu w tabeli rozgrywek II ligi. Przy odrobinie szczęścia może na nim pozostać aż do drugiej rundy rozgrywek.
W kolejnym, ostatnim już meczu pierwszej rundy KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka zmierzy się z CKS Jurand Ciechanów, który plasuje się w tabeli tuż za dąbrowską drużyną. Mecz zostanie rozegrany 2 grudnia o godzinie 18 w Dąbrowie Białostockiej.
„Ewentualna wygrana (przy dobrym układzie w pozostałych meczach naszych przeciwników) da nam 1. miejsce w tabeli oraz miano rycerzy jesieni” - piszą na swoim profilu na facebooku szczypiorniści z Dąbrowy Białostockiej.
(mby)