Można powiedzieć, że dokonał się lokalny przewrót historyczny - mówił wczoraj na sesji Rady Miejskiej w Dąbrowie Białostockiej radny Tadeusz Jedliński. Miał na myśli zmianę nazwy ulicy Kunawina.
Trzeba to było zrobić w myśl zaleceń ustawy zakazującej propagowanie komunizmu. Nakładała ona na samorządy obowiązek zmian nazw m.in. ulic związanych z ustrojem narzuconym Polsce przez ZSRS. W październiku mieszkańcy zadecydowali, że tabliczki z nazwiskiem Kunawina zostaną zastąpione dawną nowymi - z napisem „Grodzieńska”.
O sprawie informowaliśmy w tekście: Nie będzie ulicy Kunawina. Mieszkańcy wybrali nową nazwę [FOTO]
Pomysł ten totalnie skrytykował na sesji Tadeusz Jedliński.
- Bohaterska śmierć Grzegorza Kunawina w walce z Niemcami o Harasimowicze potwierdzona jest wiedzą naocznych świadków. Postać starszego szeregowego w dąbrowskiej codzienności funkcjonowała od lat. Mieszkańcy z szacunkiem odnosili się do prostego żołnierza, jego bohaterskiego czynu i heroicznej śmierci - mówił radny na wczorajszej sesji. Dodał, że żołnierz był patronem szkoły w Harasimowiczach.
Przytoczył też słowa wiersza lokalnego poety Henryka Stankiewicza:
„Grzegorz Kunawin, żołnierz radziecki,
Ten, który odparł atak niemiecki
Tu, pod pomnikiem on właśnie leży
W mogile wspólnej wśród swych żołnierzy.
Podszedł niemieckie on stanowiska
I zatkał lufę swym ciałem z bliska.
Granat rzucony mu nie wypalił
Więc bohaterskim czynem się sprawił.”
Czytaj też: Zginął zakrywając własnym ciałem karabin maszynowy
Radny dodał, że w opinii IPN nie ma ani słowa o tym, że Kunawin propagował komunizm lub stał się wrogiem polskości i jego zdaniem nie powinna być ona brana pod uwagę przy zmianie ulicy.
- Burmistrz Dąbrowy Białostockiej nie powinien angażować się w proces zmiany tej ulicy. Nie miał takiego obowiązku - dodał Tadeusz Jedliński.
(is)