Mały Pawełek Kozłowski z Bagien ma ponad trzy latka, mógłby biegać ze swoim rodzeństwem, bawić się z bratem w piaskownicy i cieszyć z każdej drobnej rzeczy. Niestety, nie chodzi, nie jest w stanie samodzielnie siedzieć, mówić czy chwytać rączkami zabawek. Jest zdany na opiekę najbliższych, 24 godziny na dobę. Ogromna miłość do Pawełka daje wszystkim siłę aby walczyć z przeciwnościami losu. A nagrodą za wszystko jest uśmiech na twarzy dziecka i nadzieja, że chłopiec wyzdrowieje. W październiku zostanie zorganizowana w Dąbrowie Białostockiej akcja charytatywna na rzecz chłopca. Mieszkańcy miasteczka już nie raz pokazali, że pomaganie mają we krwi.
Chłopiec ma czterokończynowe dziecięce porażenie mózgowe, porażone nerwy wzrokowe i małogłowie.
- Pawełek urodził się trzy tygodnie przed terminem z objawami wcześniactwa – mówi Iwona Kozłowska mama Pawełka. – Miał wysoki poziom bilirubiny i był poddawany fototerapii. Przez tydzień przebywałam z dzieckiem na oddziale, który był przepełniony. W sobotę zostaliśmy wypisani do domu. Pawełek w domu był bardzo śpiący, spokojny i w ogóle nie płakał. Nie było go wcale słychać, niepokoiło mnie to bardzo. W poniedziałek zawieźliśmy nasze dziecko do przychodni, lekarz stwierdził, że Pawełek robi się już wiotki. Karetką trafiliśmy na oddział do Sokółki. Podczas przyjęcia nastąpiło zatrzymanie akcji serca i niedotlenienie, przez 40 minut był reanimowany. Udało się go uratować, trafiliśmy na odział w Białymstoku, gdzie przebywaliśmy ponad 8 tygodni. Nikt nam nie powiedział, że nasze dziecko ma porażenie mózgowe, dostaliśmy tylko skierowanie na rehabilitację. Robiliśmy wszystko, aby ratować Pawełka, codziennie jeździliśmy na rehabilitację do Białegostoku.
- Pawełek ma słabą odporność organizmu często choruje i nawet zwykłe przeziębienie jest dla niego groźne. Kiedy Pawełek zachoruje nie pomaga mu antybiotyk – kontynuuje pani Iwona. – Ląduje wtedy w szpitalu w Sokółce. Ma nawet swoją salę i wszyscy go tam znają. Jedyną szansą dla naszego dziecka są rehabilitacje, bezpłatnie mamy ćwiczenia w Białymstoku, jednak dobija nas odległość. Musimy pokonać 600 km tygodniowo, dochodzi do tego koszt paliwa i awarie samochodu. Mamy także zajęcia w świetlicy w Dąbrowie Białostockiej. Pawełek potrzebuje jak najwięcej rehabilitacji, to jest najważniejsze. Potrzebujemy także fotelika do samochodu dla dzieci niepełnosprawnych, aby podróż była bezpieczna, wożę go w normalnym, ale w czasie jazdy potrafi się zsunąć. Koszt takiego fotelika to 8 tysięcy złotych, nie stać nas na to. Gdybyśmy mieli środki terapeuta mógłby przyjeżdżać do domu i ćwiczyć Pawełka, to byłoby najlepsze wyjście dla niego i dla nas. Potrzebujemy także podstawowego sprzętu do rehabilitacji w domu. Każda pomoc jest na wagę złota.
Państwo Kozłowscy oprócz Pawełka mają jeszcze pięcioro dzieci, uczą się w Gimnazjum w Dąbrowie Białostockiej i w Szkole Podstawowej w Bagnach.
- Kiedy jedziemy na rehabilitację z Pawełkiem od razu wszyscy pakujemy się do samochodu – opowiada mama Pawełka. – Dzieci zostawiam w szkole, jadę do Białegostoku z Pawełkiem, a później zbieram wszystkich wracając do domu. I tak nam mija dzień za dniem.
Młodzieżowa Rada Miejska w Dąbrowie Białostockiej postanowiła zorganizować dla Pawełka akcję charytatywną. Dołączyło się do niej Gimnazjum w Dąbrowie Białostockiej, Szkoła Podstawowa w Bagnach i miejscowy "Ogólniak". Nad całością będzie czuwał Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury. Akcja odbędzie się w dniach 19-22 października w Dąbrowie Białostockiej i 28 października w Bagnach. Przewidziane są występy zespołów, kiermasze, licytacje, turnieje sportowe a nawet dyskoteka.
- Zaczynamy już 19 października, we czwartek – mówi Maciej Sulik dyrektor dąbrowskiego MGOK-u. – W tym dniu odbędzie się mecz połączonych sił kadr nauczycielskich z gimnazjum i Zespołu Szkół plus przyjaciele kontra uczniowie. W piątek wieczorem zapraszamy wszystkich na koncerty w kinie, w sobotę miłośnicy strzelectwa będą mogli wykazać się swoimi umiejętnościami – zapraszamy na turniej strzelecki i turniej piłki nożnej. Niedziela będzie kulminacją naszej akcji, zapraszamy do kina Lotos. Będą kiermasze, licytacje, występy zespołów, można będzie sobie wykonać pamiątkowe zdjęcie. Zapraszamy wszystkich serdecznie.
Osoby, które chcą wspomóc Pawełka i przekazać rzeczy na licytację lub kiermasz, mogą zgłaszać się do Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Dąbrowie Białostockiej.
(hr)