Nastąpiły zmiany na stanowisku trenera w IV-ligowym Dębie Dąbrowa Białostocka. Roberta Speichlera zastąpi od tego sezonu Dariusz Szklarzewski, dotychczasowy szkoleniowiec m.in. Promienienia Mońki i Piasta Białystok.
- Zakończyłem pracę trenera w Dębie. Dostałem propozycję z innego klubu. Od tego sezonu będę trenował piłkarzy Wissy Szczuczyn - powiedział nam Robert Speichler, były już szkoleniowiec drużyny z Dąbrowy Białostockiej.
Na stanowisku zastąpi go Dariusz Szklarzewski. Nowego trenera Dębu zapytaliśmy o cele, jakie stawia sobie i zawodnikom w nadchodzącym sezonie rozgrywek IV ligi.
- Jestem nową twarzą w Dąbrowie. Wcześniej pracowałem w Promieniu Mońki, Piaście Białystok i Podlasiaku Knyszyn. Mam więc doświadczenie trzecio- , czwartoligowe. Prezes Dębu się ze mną skontaktował, szybko się dogadaliśmy. Nasz plan na ten sezon to być w pierwszej szóstce - zaznacza Dariusz Szklarzewski.
Nowy trener planuje też ruchy kadrowe w zespole.
- Chcemy pozyskać trzech, czterech nowych zawodników. Musimy uzupełnić kadrę, bo na tę chwilę jest zbyt mała. Odszedł grający trener, to jest dla nas osłabienie. Chciałbym, aby skład zasiliło dwóch, trzech młodzieżowców i jeden albo dwóch doświadczonych zawodników. Trzon drużyny pozostał bez zmian. To na nich nadal będzie opierał się cały zespół - mówi szkoleniowiec Dębu.
We wtorek piłkarze z Dąbrowy Białostockiej zmierzyli się w sparingu z Sokołem 1946 Sokółka. Pomimo wysokiej wygranej, Dariusz Szklarzewski nie jest do końca usatysfakcjonowany.
- Wygraliśmy 4:0. Nie jestem jednak, pomimo bardzo dobrego wyniku, do końca zadowolony z gry. Złożyło się na to kilka czynników. Byliśmy po okresie ciężkich treningów. Do tego sobotni sparing nie należał do najłatwiejszych, głównie ze względu na upał, sporo się też nabiegaliśmy. To na pewno odbiło się na przedwczorajszej grze. W poniedziałek też mieliśmy bardzo intensywny trening i we wtorek w zasadzie z marszu przystąpiliśmy do sparingu. Do zmęczenia doszła pogoda i tempo nie było takie, jak byśmy chcieli. Ale na razie wszystko układa się według naszych założeń - stwierdza trener Dębu.
Zapytaliśmy też szkoleniowca z Dąbrowy Białostockiej, na co będzie stawiał w pracy z nową drużyną.
- Solidność, zaangażowanie, konsekwencja w podejściu do treningów i realizacja założeń taktycznych, które będziemy razem nakreślać i nad którymi będziemy pracować na treningach - wylicza Dariusz Szklarzewski.
Zmiany personalne w Dębie Dąbrowa Białostocka nie są jedynymi, jakie dokonały się po poprzednim sezonie w drużynach z powiatu sokólskiego. Jak udało nam się wczoraj dowiedzieć, Przemysław Masłowski nie jest już trenerem Pogranicza Kuźnica. Jego miejsce zajął Zdzisław Sidorowicz.
(mik)