Od 22 do 26 maja odbyła się szkolna wycieczka gimnazjalistów z Dąbrowy Białostockiej. Uczniowie szkoły wraz z nauczycielkami odwiedzili Szczecin, wyspę Wolin, Berlin i Szymbark.
Młodzi ludzie wyjechali w poniedziałek wieczorem spod dąbrowskiego gimnazjum. Jechali dość długo, ale atmosfera w autokarze była przyjazna i czas nie dłużył się zbytnio. We wtorek około godz. 11:00 dojechali do Szczecina. Uczniowie widzieli między innymi renesansowy Zamek Książąt Pomorskich, urokliwą Bazylikę Archikatedralną św. Jakuba, jak również gotycki kościół św. Piotra i św. Pawła. Przespacerowali się także szczecińskim Starym Miastem, odbudowanym po II wojnie światowej. Ujrzeli również Basztę Siedmiu Płaszczy i odwiedzili Wały Chrobrego, zwane Tarasami Hakena. Następnie wycieczkowicze przepłynęli się statkiem po Odrze, podziwiając piękne widoki i rozwiązując test sprawdzający wiedzę o Szczecinie. Po rejsie udali się do hotelu Jantar, w którym mieli zarezerwowany nocleg na najbliższe dni.
Następnego dnia po śniadaniu młodzi ludzie odwiedzili wyspę Wolin – przybrzeżną wyspę należącą do Polski, oddzieloną od stałego lądu cieśniną Dziwną i Zalewem Szczecińskim, a od wyspy Uznam - Świną. Pierwszym punktem programu był Fort Gerharda, w którym przeżyli pruską musztrę, czyli trening żołnierski. Komary gryzły niemiłosiernie. Potem przepłynęli wielkim promem na wyspę Uznam. Przekroczyli polsko-niemiecką granicę i poszli do niemieckiego supermarketu, aby zrobić zakupy. Kolejnym celem podróży dąbrowskich gimnazjalistów była promenada gwiazd w Międzyzdrojach, do której musieli biec, aby zdążyć na kolejną atrakcję. Po zrobieniu zdjęć pośpiesznie wrócili do autokaru i pojechaliśmy do Centrum Słowian i Wikingów zlokalizowanego w mieście Wolin. Przewodnik przygotował nam interesującą lekcję historii i pokazał dawne słowiańskie chaty.
Kolejnego dnia uczniowie pojechali do Berlina, gdzie przespacerowali się po mieście i widzieli wiele znanych zabytków, np. pomnik pomordowanych Żydów Europy czy Wyspę Muzeów. Ponadto zwiedzili dwa ewangelickie kościoły. Bramy Brandenburskiej niestety nie udało się zobaczyć z bliska, ponieważ przyjechał Barack Obama i dziennikarze blokowali ulicę. W związku z tym młodzi ludzie mieli także „przymusowy" czas wolny. Widzieli również fragmenty zniszczonego, obklejonego gumami muru berlińskiego. Po zwiedzaniu zdążyli także zakupić kolejne pamiątki.
W ostatni dzień wyjazdu wycieczkowicze wyruszyli w drogę powrotną. W trasie zatrzymali się w Szymbarku. Zwiedzili niesamowite Centrum Edukacji i Promocji Regionu, gdzie mogli zajrzeć do Domu Sybiraka, zobaczyć najdłuższą deskę świata, największy fortepian, na którym zagrała uczennica, czy Pociąg Donikąd, w którym na Syberię wywożona była polska inteligencja. W Bunkrze Gryfa Pomorskiego uczniowie doświadczyli rekonstrukcji nalotów nazistów. Mogli choć w niewielkim stopniu poczuć to, co czuli prześladowani ludzie. Dowiedzieli się także nieco o kaszubskiej kulturze. Na koniec młodzi ludzie weszli do Domu do Góry Nogami. Wszystkim ziemia usuwała się spod nóg, ale przeżycia były niesamowite. Po zakupie pamiątek wyruszyli w dalszą drogę. Wieczorem zajechali na obiadokolację, a jakiś czas później także do McDonald's. Do Dąbrowy wrócili po pierwszej w nocy.
Wycieczka wszystkim bardzo się podobała. Uczniowie i biorący w niej udział nauczyciele dziękują dyrekcji za zorganizowanie wyjazdu - pisze w mailu do redakcji Aleksandra Stanisławczyk i Izabela Marcińczyk.
opr. (mby)
Wycieczka gimnazjalistów z Dąbrowy Białostockiej (Gimnazjum w Dąbrowie Białostockiej):