Po burzliwej dyskusji dąbrowscy radni przyjęli dziś budżet na 2017 rok. Do propozycji burmistrza wprowadzono wiele poprawek.
Najbardziej kosztowne zaplanowane zadania to: przebudowa ulicy Popiełuszki, ulicy we wsi Grabowo, budowa ulic Wierzbowej i Świerkowej oraz kanalizacji deszczowej na Wierzbowej, Świerkowej, Kasztanowej i Sienkiewicza, pierwszy etap przebudowy ulicy Przytorowej, termomodernizacja siedziby Urzędu Miejskiego oraz rewitalizacja Parku Miejskiego. Gmina wspomoże też powiat sokólski w remoncie ulicy Południowej, przekaże również pieniądze na budowę schetynówki Dąbrowa Białostocka - Szuszalewo, Jaczno, Harasimowicze, Ostrowie i Kropiwno.
Na początku obrad radny Paweł Mojżuk - w imieniu Klubu Radnych Dąbrowa Razem - zaproponował wprowadzenie zmian w budżecie, które przyniosły w sumie niemal 870 tys. zł oszczędności. Radni poparli tę propozycję. Zmniejszono m.in. kwoty przewidziane na pięć zadań, usunięto z projektu uchwały budżetowej kilka innych projektów. Część pieniędzy przewidzianych na podwyżki dla pracowników administracji i obsługi (ponad 170 tys. zł) przesunięto m.in. na rewitalizację parku. Ten właśnie punkt spowodował ostrą wymianę zdań. W pewnym momencie radny Antoni Hrynkiewicz opuścił salę obrad.
- Generalnie było dużo emocji. To w końcu jeden z ważniejszych dokumentów, który był przyjmowany. Niespecjalnie bym jednak do tego przywiązywał uwagę. Wydaje mi się, że choć dzisiejsza dyskusja była dość mocna, to jednak pod względem standardów daleko nam do innych samorządów, czy do samej „centrali” - powiedział po obradach Jarosław Budnik, przewodniczący dąbrowskiej Rady Miejskiej.
Dodał, że nie jest wykluczone, iż w przypadku oszczędności po przetargach znajdą sie też pieniądze na podwyżki dla pracowników.
Relacja z dzisiejszej sesji wkrótce na iSokolka.eu.
(is)