Temperatura minimalna w nocy z 7 na 8 stycznia wyniosła: Białowieża -24,0°C, Bondary -22,1°C, Białystok -21,2°C, Suwałki -20,8°C, Supraśl -19,8°C, Marianowo -18,0°C, Różanystok -17,1°C, Jabłonowo-Wypychy -16,2°C - informuje w komunikacie meteo nadesłanym do redakcji Magdalena Pękala z białostockiego Biura Prognoz.
Dziś prognozowana temperatura maksymalna wyniesie od -12°C do -10°C. W najbliższą noc temperatura minimalna miejscami może obniżyć się do -16°C, -15°C, w związku z czym ostrzeżenie przed silnymi mrozami może zostać przedłużone.
Obecne mrozy, od których odzwyczailiśmy się, to zaledwie cień dawnych zim. 10 lutego 1929 roku termometry w Żywcu i w Olkuszu termometry pokazały minus 40,6°C. 19 stycznia 1963 roku w Płocku odnotowano -35,6, a 28 lutego w Rzeszowie -35,8°C.
„Jednak najwięcej lokalnych rekordów termicznych padło w styczniu 1987 roku. Ósmego dnia tego miesiąca odnotowano najniższe kiedykolwiek obserwowane temperatury w Kielcach (-33,9°C), Zamościu (-31,6°C), Chojnicach (-25,7°C) i w Warszawie (-30,7°C), trzynastego padł rekord zimna w Krakowie (-29°C), następnego dnia zanotowano najniższe znane temperatury w Szczecinie (-30°C), Słubicach (-28,2°C) i Poznaniu (-28,5°C). W styczniu 2006 r. padły rekordy termiczne w Toruniu (-32°C) i w Sulejowie (–32,1°C, obie temperatury odnotowano 23 I 2006 r.)” - informował portal polska.pl.
Ostatnie duże mrozy zdarzyły się na Sokólszczyźnie na przełomie stycznia i lutego 2012 roku. Wtedy temperatura spadała lokalnie do -28°C, a chłód trwał kilkanaście dni. Mróz pojawił się też na kilka dni w styczniu 2013 roku.
(is)