Wczoraj licealiści z Dąbrowy Białostockiej gościli w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym miejscowego szpitala. Dekorowali oddział oraz wprowadzali wśród pacjentów świąteczny nastrój śpiewając kolędy.
- To pomysł dwóch uczennic: Natalii Dziemiach i Dominiki Chodziutko, które uczestnicząc w warsztatach „Młodzi Liderzy” realizowanych przez stowarzyszenie „Faros” stworzyły lokalny projekt. Jego celem jest aktywizacja społeczności lokalnej, propagowanie idei wolontariatu, pomoc osobom potrzebującym i starszym oraz pomoc materialna osobom niepełnosprawnym bądź rodzinom potrzebującym.
Młode Liderki doskonale sobie poradziły z wyzwaniem, pozyskały środki na przygotowanie świątecznych dekoracji, wykonały je razem ze swoimi kolegami i koleżankami ze szkoły oraz przygotowały kiermasz, z którego dochód będzie przeznaczony na pomoc potrzebującej rodzinie. Wizyta w ZOL-u to kolejna udana akcja dziewcząt.
- Idea młodzieży jest bardzo szlachetna - mówi Halina Kułak, kierownik Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Dąbrowie Białostockiej. - Korzyść w tym przypadku jest obopólna - dla młodzieży i naszych pacjentów. Nie wszyscy nasi pacjenci mają kontakt z rodzinami i ta styczność z innymi ludźmi jest bardzo ważna. To my jako zakład jesteśmy teraz rodziną dla naszych podopiecznych, ale są oni spragnieni kontaktu ze światem i każda nowa osoba, która do nas przychodzi budzi zainteresowanie. Czasami także pacjenci chcą porozmawiać z kimś z zewnątrz, opowiedzieć o swoich problemach i troskach. Uczniowie, którzy nas odwiedzili są jeszcze bardzo młodzi i przyjaźnie nastawieni do starszych osób. Na pewno młodzież była zaskoczona trochę tym, co u nas zastała, myślę, że nie widzieli jeszcze starości na taką dużą skalę, tylu wózków i tylu pacjentów. Ale patrzyli na to wszystko z ogromnym zainteresowaniem i było widać szacunek w podejściu do naszych pacjentów. Młodzież była bardzo dobrze przygotowana do tej wizyty, wniosła do naszego zakładu żywiołowość i swoją młodość. I dla młodzieży, i dla nas to była ogromna lekcja pokory i szacunku, ale także olbrzymia radość. Ta radość malowała się na twarzach naszych pacjentów, kiedy próbowali uczestniczyć w spotkaniu, śpiewać kolędy. Takie spotkania są bardzo potrzebne, cieszymy się, że coraz więcej ludzi nas odwiedza i wnosi odrobinę radości w codzienne życie pacjentów. Dziękujemy serdecznie za wszelką pomoc nam okazaną w każdej postaci. Dziękujemy serdecznie wszystkim uczniom, którzy nas odwiedzili za to, że wnieśli uśmiech na twarze naszych pacjentów - dodaje Halina Kułak.
(hr)
Młodzież z wizytą w ZOL-u:
Z wizytą u pacjentów ZOL: