Bezwietrzna pogoda i kilkustopniowy mróz powodują, że w niektórych rejonach Dąbrowy Białostockiej nie da się oddychać. Dym z kominów ściele się bowiem gęsto wśród domów. Szczęśliwie tęga zima już chyba za nami. Inną sprawą jest jakość opału. Niektórzy z mieszkańców, szukając oszczędności decydują się bowiem na palenie śmieci. Cóż, każdy chce płacić mniej niż za czynsze w spółdzielni mieszkaniowej.
Pamiątkę po ostatniej awarii wodociągów na ulicy Sulika można będzie oglądać do momentu, gdy zrobi się cieplej. Póki co kierowcy muszą więc uzbroić się w cierpliwość i trenować slalom. Na szczęście ruch w tych rejonach miasta nie jest zbyt duży. Burmistrz Tadeusz Ciszkowski mówił nam kilka dni temu, że słupki znikną po tym, gdy będzie można dokonać naprawy nawierzchni ulicy, to zaś będzie możliwe, gdy wzrośnie temperatura.
Kochajmy się. Mimo, iż tegoroczne walentynki dawno już za nami, witryna jednego ze sklepów w Dąbrowie Białostockiej wciąż zachęca do kupna słodkości w sposób widoczny na zdjęciu (z prawej). W sumie jest to jakiś pomysł, bo czy święto zakochanych ma trwać tylko jeden dzień w roku?
(is)