Nie zostałem upoważniony do udzielania informacji - mówi Jan Sulima, przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Dąbrowie Białostockiej.
W środę na kolejnym posiedzeniu spotyka się nowowybrana Rada Nadzorcza dąbrowskiej spółdzielni. Tym razem może dojść do odwołania członków zarządu. Informacji tej nie chciał nam jednak potwierdzić przewodniczący. - Zobaczymy, jak będzie - stwierdził tylko.
Według naszych informacji, zarząd można odwołać zwykłą większością głosów. Wystarczy więc sześciu członków Radym, aby dokonać zmian. Inaczej natomiast przedstawia się sprawa z prezesem. Marian Gryżenia jest bowiem wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej w Dąbrowie Białostockiej. Zgodnie z obowiązującym prawem, pozwolenie na jego zwolnienie z pracy musiałaby wydać Rada, albo też prezes mógłby zrezygnować z własnej woli.
Nie wiadomo też, czy dojdzie do montażu urządzeń do opalania kotłowni gazem LNG, co miałoby obniżyć koszty ogrzewania mieszkań. Według naszych nieoficjalnych informacji, przedstawiciele firmy gazowniczej wyrazili wątpliwości związane z finalizacją tego przedsięwzięcia. Nie wiadomo, czy wpływ na to ma obecna sytuacja we władzach spółdzielni, czy też jest to spowodowane wzrostem zainteresowania tym paliwem w kraju i związanymi z tym kłopotami dostawcy.
Do sprawy wrócimy.
(is)