Zakład Opiekuńczo-Leczniczy powstanie prawdopodobnie w szpitalu w Dąbrowie Białostockiej. Ulica Popiełuszki stała się ulicą gminną. Dziś na nadzwyczajnej sesji spotkali się dąbrowscy radni.
Po raz kolejny omawiano sprawę szpitala. Na pytania radnych odpowiadał zastępca szefa ZOZ-u dr Wojciech Anusewicz. Poruszono oczywiście sprawę pediatrii, która od nowego roku nie ma środków z Narodowego Funduszu Zdrowia na swoje funkcjonowanie. Obecnie sprawa ta stanęła w martwym punkcie. Po spotkaniu w siedzibie podlaskiego NFZ, które odbyło się 8 lutego, szefostwo Funduszu zapowiedziało jedynie, że będzie się przyglądać realizacji kontraktu na pediatrię w sokólskim szpitalu (uzyskał on wszystkie środki na oddział dziecięcy przeznaczone na powiat sokólski).
- Czy został określony termin tej kontroli? - pytał przewodniczący Rady Miejskiej, Antoni Hrynkiewicz. - Konkretny termin nie został podany - odparł dr Anusewicz.
- Trwają rozmowy między centralą NFZ, a podlaskim oddziałem Funduszu w sprawie dąbrowskiej pediatrii. Nic nie jest jeszcze zamknięte - ujawnił obecny na sesji radny powiatowy Jerzy Białomyzy.
Przy okazji zastępca dyrektora szpitala wspomniał o zamiarze utworzenia ZOL-u, co sugerował w styczniu br. szef podlaskiego NFZ Jacek Roleder. - Jeżeli taki oddział powstanie, wszyscy z dotychczasowego personelu naszego ZOZ-u będą mieli zatrudnienie. Poza tym taki oddział nie doprowadzi do zadłużania się szpitala. Można powiedzieć, że to kura znosząca złote jajka - stwierdził Wojciech Anusewicz.
- Czy przypadkiem nie jest tak, że strzelamy sobie w kolano, mówiąc o ZOL-u w kontekście pediatrii? Czy można prowadzić ZOL i odział dziecięcy? - pytał radny Jarosław Budnik.
Zebrani dowiedzieli się też o planach likwidacji ośrodka zdrowia w Zwierzyńcu Wielkim. Miałoby do tego dojść, bowiem lekarz, który tam przyjmował pacjentów odszedł na emeryturę.
Jerzy Białomyzy pytał o bilans szpitala. - Wstępne zestawienie wskazuje, że w 2011 roku byliśmy na minusie na kwotę 323 tys. złotych - odparł dr Anusewicz.
Powodem, dla którego zwołano dzisiejszą sesję była sprawa uznania ulicy Popiełuszki za gminną. Miasto sprzedało działki przy ulicy, która de facto jeszcze nie istnieje. Pojawił się jednak pewien problem. - Nastąpił spór kompetencyjny między nadzorem budowlanym, a gminą. Nadzór stwierdził, że nie wyda pozwoleń na budowę. Żeby nie przedłużać procedur, została zwołana ta sesja - wyjaśnił burmistrz Tadeusz Ciszkowski.
Wszyscy radni głosowali za zaliczeniem ulicy do dróg gminnych.
(is)