Setki żurawek, różnokolorowe hibiskusy, hortensje, lilie drzewiaste i wiele innych - również egzotycznych - roślin zobaczy każdy, kto znajdzie się w wyjątkowym ogrodzie w Sokolanach. Ten bardzo malowniczy zakątek urządzono obok miejscowego kościoła. Ogród jest dziełem proboszcza.
- Urządzenie tego miejsca zajęło mi osiem lat. Cieszę się, kiedy słyszę, że ludziom podoba się mój ogród - mówi ks. Wojciech Tekielak, proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Sokolanach.
Przy wejściu do kościoła stoją ogromne donice z pelargoniami. Z obu stron świątyni można podziwiać ozdobne rabaty. W kwiatowe kompozycje wkomponowano figury zwierząt. Konstrukcje to szkielety wypełnione mieszanką gliny i ziemi.
- Niektóre z nich przywiozłem z Zakopanego. Inne zostały wykonane na miejscu. Rośliny posadzone w tych szkieletach wymagają częstego podlewania. Szczególnie w takie upały, jak teraz - wyjaśnia ksiądz proboszcz z Sokolan.
Autor ogrodu zamawia sporo sadzonek przez internet.
- Każda roślina cieszy oko, szczególnie jak jest się takim pasjonatem ogrodów jak ja - dodaje ks. Wojciech Tekielak.
W środku ogrodu znajduje się sadzawka z liliami wodnymi, przy brzegu której kroczy św. Krzysztof z małym Jezusem na ramieniu. Ludzie często robią sobie zdjęcia przy tej figurze.
Ogród w Sokolanach ma też żywych strażników. To dwa psy i para pawi, które doczekały się potomstwa.
(anad)
Ogród przy kościele w Sokolanach: