Dzisiaj na skate parku przy basenie w Sokółce odbył się festyn kolarski. Uczestniczyli w nim młodzi rowerzyści oraz kolarze na co dzień ścigający się w wyścigach.
Na festynie można było obejrzeć rowery, którymi zawodnicy ścigają na imprezach sportowych. Potem policjanci odpowiadali na pytania rowerzystów na temat prawidłowego poruszania się rowerem po przestrzeni miejskiej. Można było też oznakować swój jednoślad.
Na imprezie pojawili się zawodnicy klubu kolarskiego Lider Sokółka i inni kolarze amatorzy biorący udział w lokalnych wyścigach. Był też Piotr Kirpsza, najbardziej utytułowany kolarz z Sokółki, ścigający się w barwach profesjonalnego teamu BDC Marcpol.
- Moja przygoda z rowerem zaczęła się kilka lat temu, gdy byłem tak młody jak wy - mówił do młodych sportowców Piotr Kirpsza. - Zaczynałem od wyjazdu z kolegami za miasto, aby pojeździć po okolicznych lasach. Wtedy też postanowiłem zapisać się do klubu kolarskiego. Początkowo pokonywaliśmy dystanse dziesięciu lub dwudziestu kilometrów. Aktualnie biorę udział w wyścigach, gdzie do przejechania jest dystans stu, a nawet dwustu kilometrów. Czas, który spędzam na rowerze zawsze jest dla mnie dużą przygodą.
Piotr Kirpsza poproszony o wymienienie swoich największych sukcesów wskazał Mistrzostwa Polski w Jeździe Drużynowej na Czas, gdzie wraz z trzema kolegami z teamu wywalczył pierwsze miejsce.
- Natomiast największą imprezą, w której uczestniczyłem były Mistrzostwa Świata we Florencji. Był to mój pierwszy wyjazd tego typu. W tym roku czekają mnie jeszcze Mistrzostwa Świata w Hiszpanii i tam chcę powalczyć o dobry wynik - dodał Piotr Kirpsza.
Kolarze wzięli też udział w wyścigu. Najmłodsi mieli do pokonania jedno okrążenie na stadionie, ci starsi - sześć.
Festyn zakończył się dekoracją zawodników oraz wręczeniem nagród.
(mby)
Festyn kolarski w Sokółce: