Czy ktoś wie po ile tam żwir sprzedają.Z tego co wiem to tylko można do pół metra zebrać u siebie ziemi jako wyrównanie placu.A tam zaraz żeby wyrobisko ze stawem nie powstało bo już miesiąc wywożą.Nie zdają sobie sprawy jakie mogą być tego konsekwencje jak ktoś język wsadzi.Ile to trzeba mieć pozwoleń żeby tyle metrów zebrać to ho ho.I z tego byle jakiego piachu sypie się droga do Grzebieni ,za która my podatnicy musimy zapłacić.A gdzie jakość żwiru zgodna z normą i skąd faktury ze żwirowni wezmą.

konrad napisał:
nie wiem czy wiesz ale akurat w tamtym miejscu jest budowana końcowa stacja metra więc chcąc nie chcąc wykonawca jest zobligowany iść zarówno wszerz, wzdłóż jak i w głąb , a w niedalekiej przyszłości w okolicach kalna planowana jest budowa płyty lotniska i terminalu cargo

konrad napisał:
Właśnie wsadziłeś jęzor

to jest teren prywatny, ktos cchaił wyrównac i sprzedać i chyba miał do tego prawo,