Nie mamy już oficjalnie ministerstw wojny, ale wojenne pojęcia w meteorologii miewają się dobrze.
Są sytuacje w pogodzie, gdy powietrze, woda i ciepło stają się przysłowiową beczką prochu. W okresie od jesieni do wiosny powstawaniu układów niżowych w umiarkowanych szerokościach geograficznych towarzyszy nieraz wyjątkowo gwałtowny spadek ciśnienia. Wybuchowy proces tworzenia się takich niżów nazwano cyklogenezą bombową.
Cyklony bombowe charakteryzują się spadkiem ciśnienia w centrum wynoszącym co najmniej 24hPa/dobę. Tworzenie się pogodowych bomb cyklonowych występuje w regionach, w których dochodzi do konfrontacji ciepłych mas powietrza z masami zimnymi i jest wspomaganie tego procesu przez silny wiatr w górze.
Potencjał niszczycielski cyklonów bombowych bywa porównywalny z potencjałem huraganów zwrotnikowych. Jest jednak różnica pomiędzy huraganami a bombami niżowymi. Huragan to formacja tropikalnych burz, bez obszaru zimnego powietrza, które jest dla niego zabójcze. Zaś dla bomb niżowych zimne powietrze jest niezbędnym składnikiem ich powstawania.
Gigantyczna różnica ciśnienia pomiędzy centrum a obrzeżami takiego niżu wywołuje w południowej części układu silne wichury. W niektórych regionach świata, np. nieopodal Alaski występują korzystne warunki do powstawania podwójnych bomb cyklonowych, tj. z dwukrotnie większym spadkiem ciśnienia. W listopadzie 2013 roku nad wodami Morza Beringa przeszedł niż z ciśnieniem w centrum wynoszącym 924 hPa. Jest tylko kwestią czasu, że takie zjawisko wkrótce się pojawi nad północną Europą i tu zaszaleją wichury.
Z cyklogenezą związana jest również frontogeneza. Fronty to granice między masami powietrza o różnych właściwościach termicznych i wilgotnościowych. Masy te, podobnie jak wrogie armie, walcząc ze sobą dając opłakane skutki w postaci opadów, burz i porywistego wiatru. Można z takim opisem dyskutować, bo doprawdy trudno jest wyobrazić sobie jak jedna masa walczy z drugą - wszak i jedna i druga to tylko powietrze, ale skutki tej walki są nieraz bardzo namacalne. Z taką „bombową pogodą” będziemy mieli do czynienia w pierwszym tygodniu listopada.
31.10.2016
Barbara Jakubowska
Autorka bloga „Pogoda z Bajką” jest naukowcem, meteorologiem Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych Zespołu w Białymstoku. Często możemy ją usłyszeć w Polskim Radiu Białystok. Ma także profil na Facebooku, gdzie opisuje zjawiska pogodowe.