Drzewa żegnają się z liśćmi codziennie. Gdy przychodzą deszcze, znika ich zachwycający koloryt i dźwięczna kruchość. Wiatr może dołożyć swoje - silniejszy, porywisty, usuwa wilgoć z zielonych liści powodując ich szybsze brązowienie. Sczerniałe liście i żałosne badyle - tak gasną barwy po wystąpieniu przymrozków.
Przymrozek to spadek temperatury powietrza poniżej 0°C w okresie występowania dodatniej temperatury średniej dobowej lub dobowej maksymalnej. Przymrozek przygruntowy to przymrozek występujący wyłącznie przy powierzchni gruntu na wysokości 5 cm, gdy na standardowym poziomie 2 m w klatce meteorologicznej temperatura ma wartość dodatnią. Typowym takim przymrozkiem jest przymrozek nocny z radiacyjnego wychłodzenia gruntu w czasie pogodnych i bezwietrznych nocy. Inny rodzaj przymrozku, adwekcyjno-radiacyjny, wywołany jest napływem powietrza arktycznego za frontem chłodnym w tylnej części niżu, przy jednocześnie szybko rozbudowującym się klinie wyżowym i postępującym zaniku chmur.
Nocne minus jeden, minus trzy stopnie nie muszą zdewastować parku, ogrodu, plantacji a wręcz odwrotnie - niekiedy proces ochładzania wilgotnego powietrza wychodzi roślinom na dobre. Zamarzająca woda uwalnia do powietrza energię cieplną zwaną ciepłem krzepnięcia lub krystalizacji, a to podnosi jego temperaturę. Sok roślin nie składa się z czystej wody, zawiera sole i cukier, które to składniki sprawiają, że jego temperatura zamarzania jest o kilka stopni niższa od temperatury zamarzania czystej wody - pod przykryciem z lodu roślina może spokojnie przeżyć.
Jeśli temperatura punktu rosy, jeszcze przed zachodem słońca ma ujemną wartość, jest to oznaką, że nadchodzi mroźna noc. Podczas kontaktu nasyconego wilgocią powietrza z wyziębioną powierzchnią para wodna może nie pozostawać dłużej „niewidzialna” i przechodzić wprost z gazu do fazy stałej, w procesie zwanym resublimacją. To wtedy o poranku widzimy szron - osad delikatnych kryształków lodowych. Szron nie jest więc zamarzniętą rosą. Zdarza się, że warstwa szronu jest tak gruba, że przypomina słabe opady śniegu.
Mgła to zbiorowisko mikroskopijnych kropelek wody o takim zagęszczeniu w powietrzu, że występuje ograniczenie widzialności poniżej 1000 m. Silna mgła może pogorszyć widzialność poniżej 50 m. W takiej mgle tracimy punkty odniesienia i nie mamy poczucia upływu czasu, co może przestraszać. Jako, że emocje w naszym codziennym doświadczeniu są ważne, spacerowiczom lub grzybiarzom polecam choć raz zagubić się w takiej jesiennej mgle.
13.10.2016
Barbara Jakubowska
Autorka bloga „Pogoda z Bajką” jest naukowcem, meteorologiem Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych Zespołu w Białymstoku. Często możemy ją usłyszeć w Polskim Radiu Białystok. Ma także profil na Facebooku, gdzie opisuje zjawiska pogodowe.