Przygotowując się do świąt Bożego Narodzenia czasami zastanawiamy się jak to wyglądało za młodości naszych dziadków. Czy też mieli dylemat jak przystroić choinkę, co przygotować na świąteczny stół i jakie wybrać prezenty najbliższym. Rozmawiamy z panią Moniką, która wspomina swoje Wigilie sprzed osiemdziesięciu lat.
Proszę powiedzieć czy dzisiejsze przygotowania do świąt różnią się od tych z czasów Pani dzieciństwa?
- Dauniej usio było inaczej. Jak ja jaszcze była małaja i żyła maja maci, to napiekła na kolady takich postnych bułok. Ni takija jak teraz sałodkija i z masłam, bo kiedyści hetaho ni było. Chto chawał karowy, to mieł masło i jaho dawali da bułok a u kaho ni było, to postnyja piakli. I jak nasza maci iszła upraulatca, to nam hawaryła kab my ni dakazwali, to daść nam pa bułcy. Jak my cieszylisa i skakali, szto dastali pa bułcy da jadzenia, my jich caławali. Było wielmi ciażko życi.
A czy była ubierana choinka? Jak ona wyglądała, jakie miała ozdoby?
- Zabauki na chainku samy rabili. Z sałomy rabili łancuszkie i kleili jich. Na chainku staulali świeczki, byli takija sprynżynki i na jich jany trymalisa.
A Wigilia, jak wyglądała? Jakie były potrawy?
- Usio musiało być postnaja. Piakli placki, bułaczkie maleńkija i z makam jich rabili. Mak musiali małoć u makotry. I pszanicu cełu waryli, z makam dawali. I śledzi kupawali. U nas napraudy było wielmi ciażko. Chleb piakli swój, nichto ni kupawał.
A można było kupić coś w sklepach?
- U nas Żyde chadzili pa chatach i prodali bułkie, macu. Jak chto mieł hroszy, to kupawał. Pomniu jak ja zachwareła, to mama mnie kupiła bułku. Ludzi ni mieli hroszaj, bo pola uhoram lażało, mało siejali, bo mało nabytku chawali. A pa wajnie to jaszcze horsz było, usio shareło i wiarnulisa da niczoho.
Czy wszyscy tak samo przygotowywali się do świąt?
- Jak u kaho było bolsz ludziej, baćkie żyli i haspadarawali, to bolsz hatowili i czaho piakli.
A czy były sklepy? Co w nich można było kupić?
- Był sklep u adnych ludziej u chaci. Możno było bułkie kupici i ciastka byli takija jak z maszynki. Cukiar był, ala kupawali sacharynu bo taniejsza była. Teraz je usio czaho dusza patrabuja, a kiedyści ciażko było życi. I ni mieli hroszaj, kab płacici. Było mnoho uhorau, bo ludzi ni absiawali ziamle tom, szto mało chawali żywiny. I siarpom żali. I dzieci musiali rabici, pamahaci.
A czy wierni tak samo podchodzili do przestrzegania postu?
- Jak był post, to napraudy pościli ceły czas. Ceły post paścili, ni jeli miasa. Waryli kisiel, żurak z chleba, chlabouku, skupo żyli dauniej. Ludzi byli skłanniejszyja da postu jak teraz. Teraz no nawat maładyja zapaminajuć jak malicca.
Przygotowywano prezenty pod choinkę, chociaż dla dzieci?
- Nie ni było nic, żadnych prezentau. Moża u wyjątkowych radzinach, dzie bahatszyja byli. A u nas ni było niczoho.
Dziękuję za rozmowę.
Halina Raducha