Niedawno obchodziliśmy Święta Bożego Narodzenia. Dziś kojarzą się nam one z suto zastawionym stołem i ogromem prezentów pod choinką. Jak wyglądały one kilkadziesiąt lat temu - opowiada pani Galina.
Jak kiedyś przygotowywano się do świąt, do Wigilii? Czy Boże Narodzenie sprzed kilkudziesięciu lat można porównać do dzisiejszego?
- Dauniej było inaczaj, ni tak jak teraz. Na kolady trocha sztości zrobim i usio. Pa śledzi trebo było iści u kalejku, pa dwa dnie chadzili czasam, pokul udałoso kupici. Prynosili da chaty, maczyli jich, a jany takija smasznyja. Na kuciu było mało patrawau. Rabili bułaczkie z makam, kuciu, śledzi i rybu piakli - jak chto nałapau u reccy czy ad kahości dastau. Takaja była kucia. Jak na stoł staulali jadzenia, to usio iziadali. Usie nam mama hawaryła, kab choć trocha kucie zastawili katu czy sabaccy, kuram. Kab z jimi padzialicca. Teraz ceły rok jamo szto choczam, a kucie uże nichto za wielmi ni żdże.
Czy dawniej bardziej przestrzegano postu przed świętami?
- Mój mużyk hawarył, szto u Harasimaucach jak paścili, to nawat syrowatki ni możno było napitca. Ni pazwalali, bo post. Teraz nichto na heto ni hladzić, aż da ostatniaho dnia jadziać szto choczuć. Możno skazaci, szto kostku pad stoł, a kuciu na stoł. Pomniu jak dauniej prad cerkwaju siadzeli dziade. Cełyja schody zaniatyja byli i ludzi jim prynosili bułkie, czasam i jakiści kawałaczak miasa czy kiłbasy. Teraz ni ma uże dziadou, innyja czasy majam, ala czy lepszyja? I kiedyści hatowili usio samy, ja sama chadziła pamahaci piakczy.
Na święta też nie przygotowywano tylu rzeczy co teraz?
- A skul tam. Naszy mama piakli cełu piecz, dziewięć blachau bułaczok. Nas było u chaci dzisiacioro i kab jany nam dali jich, to my od razu izieliby usio. A tak dadyć pa bułaczcy i heto usio, a reszta na świato. Paźniej piakli też babki, miasili jich, a jany potym raśli u blachach. Mnie udawałaso dobro piaczenia, baby śmijalisa, szto u minie letkija ruki, szto usio udajetca. Trudno było kiedyści kupić szto u sklepach. Czasam stajali u kalejcy i akazwałoso, szto uże sztości konczyłaso. I na zautra znou trebo było iści.
A jak ubierano choinkę?
- Wieszali jabłka, ciastka, łańcuszkie rabili z papieru i z sałomy. Dzieciam wielmi ważna było, szto z chainki możno uziaci jabłyko czy ciastko. Ala pa świaci dopiero. Ni dawali żadnych prazentau.
Czy w czasie świat chodzili kolędnicy?
- Chadzili, piradziawalisa za Heroda, Czorta i Śmierć. Dzieci to nawat bajalisa jich, usie byli paupeckwanyja sadżaju, a Czort to nawat z chwastom. Prychodziła tylko adna grupa, ala ni usie u wioscy prymali jich. Dawali jim za heta kaladawania jajka, miaso czy bułku.
Między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem nie można było wieczorami pracować?
- Heto byli światyja wiaczara, ni możno było niczoho rabici. Nawat jak prutkami rabili, albo wyszywali, to ni możno było. U wieczary rabili wiaczeru i siadzieli, hawaryli i śpiawali.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
Halina Raducha