Polska jest jak wielki stos drewna - nie mógł się nadziwić pewien podróżnik, który przemierzał przed wiekami Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Nic więc dziwnego, że gdy zdarzał się pożar, ogień pochłaniał całe miejscowości. Sokółka nie była tu wyjątkiem.
Domy stawiano z drewna, bowiem materiału tego było pod dostatkiem. "Sokółka. Miasto królewskie. Posiada 2 ulice, 210 dymów (w tym 38 dworskich, 1 kościół). 66 włók roli i łąk, 20 szynków, 10 browarów, 10 gorzelni, 19 studni. Zabudowa: 8 domów krytych dachówkami, 202 gontami, 38 pustych placów bez przynależności, 109 stodół. (...) Narzędzia przeciwpożarowe: 52 drewniane szpryce, 163 drabiny, 70 skórzanych wiader, 83 bosaki, 6 kadzi z wodą" - można przeczytać w "Pruskich opisach miast polskich z końca XVIII wieku" (Poznań 1964, s. 58).
Jako że zabudowa była ścisła, jeden budynek przylegał do drugiego, pożary były totalną katastrofą. W zasadzie dzieje Sokółki toczyły się od jednej pożogi do drugiej:
1776 rok - Wielki pożar w mieście, spłonęło 16 domów.
22 lipca 1782 roku - Pożar zniszczył miasto. Spaliło się 11 domów chrześcijańskich, 33 domy żydowskie, karczma skarbowa, niemal cała zwarta zabudowa rynku i ulicy Białostockiej.
1792 rok - Pożar zniszczył kilkadziesiąt zabudowań w mieście.
27 sierpnia 1796 roku - Spłonął pierwszy sokólski kościół wraz z zabudowaniami. Ogień pochłonął całe wyposażenie kościelne, wszystkie księgi i dokumenty.
4 września 1803 roku - Pożar zniszczył część miasta i tzw. przedmieścia. Spłonęło 14 domów.
29 maja 1880 roku - Pożar zniszczył około 50 domów na ul. Białostockiej. Na zgliszczach powstały budynki istniejące do dnia dzisiejszego.
30 maja 1888 roku - Pożar ponownie zniszczył około 50 domów przy placu miejskim. Ogień wybuchł w piekarni i rozprzestrzenił się momentalnie na sąsiednie zabudowania. Spłonęła najbardziej zaludniona część miasta.
Gdy jeszcze spojrzy się na całe "wyposażenie strażackie" wymienione w przytoczonym powyżej opisie, nie ma się co dziwić, że ogień siał takie spustoszenie. Do dziś wśród belek niektórych drewnianych budynków w Sokółce można dostrzec przepalone belki. To pamiątka po tragicznej historii miasta.
(ignis)