Kolejny przepis na pączki, tym razem nietypowe – z dodatkiem gotowanych ziemniaków. Muszę przyznać, że sceptycznie podchodziłam do dodawania do ciasta ziemniaków, jednak efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Pączki po usmażeniu są bardzo puszyste i wilgotne, nie czuć wcale smaku ziemniaków. Nawet na drugi i trzeci dzień pączki były miękkie. Ciasto po usmażeniu ma inną strukturę niż tradycyjne ciasto drożdżowe, lepiej także jest dodać nadzienie przed smażeniem. Do pączków dodałam też wyjątkowo całe jajka. Z takiej ilości składników wyjdzie nam około 12 średnich pączków.
Pączki z ziemniakami
Składniki:
300 g mąki pszennej 450
200 g ugotowanych ziemniaków
2 jajka
25 g masła
50 g cukru
7 g suchych drożdży + 2 łyżki ciepłego mleka + 1 łyżka cukru + 2 łyżki mąki pszennej
szczypta soli
1 łyżka wódki
konfitura z wiśni do nadziewania
cukier puder do posypania
do smażenia – 0,5 kg smalcu
Wykonanie:
Ziemniaki obieramy i gotujemy do miękkości, tłuczemy i studzimy. Możemy także użyć ziemniaków, które nam zostały z obiadu. Drożdże z ciepłym mlekiem, cukrem i mąką mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia. Masło roztapiamy. Wystudzone ziemniaki przeciskamy kilka razy przez praskę lub maszynkę do mięsa, muszą być idealnie gładkie, bez grudek. Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę, dodajemy ziemniaki i rozczyn, dokładnie miksujemy. Do masy wsypujemy szczyptę soli i zaczynamy dosypywać przesianą mąkę, mieszamy łyżką, dodajemy rozpuszczone masło i wódkę, zaczynamy wyrabiać ciasto ręką dosypując resztę mąki. Wyrabiamy aż ciasto zrobi się elastyczne i odchodzi nam od rąk i miski. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na ok. godzinę. Po tym czasie ciasto odgazowujemy i odrywając małe kawałki robimy placuszki, nakładamy łyżeczkę konfitury i dokładnie sklejamy brzegi, formujemy pączki, odkładamy na tacę do wyrośnięcia.
W szerokim garnku roztapiamy tłuszcz. Wrzucamy kawałek ciasta na próbę, jeżeli zacznie się rumienić i wypłynie na powierzchnię, to znaczy, że temperatura jest odpowiednia i możemy wkładać pączki. Ja wybieram garnek, w którym mieszczą się tylko cztery pączki. W ten sposób po włożeniu ich do garnka nie obniża się mocno temperatura. Wkładamy do tłuszczu spodnią stroną do góry. Smażymy do zarumienienia z obu stron i wyjmujemy na papierowe ręczniki do osączenia. Po wystudzeniu pudrujemy.
Z takiej ilości składników wyjdzie nam około 12 pączków.
Smacznego!
(hr)