Kolejny przepis na wyjątkowe smakołyki, które przygotowujemy tylko raz w roku. Powstały z niego piernikowe bombki. Do wycięcia możemy kupić specjalne formy lub wycinać zwykłymi foremkami. Jeżeli nasze pierniki mają zawisnąć na choince nie zapomnijmy zrobić w nich dziurki na sznurek.
Za przepis dziękuję Ani, a właściwie jej mamie. Zatem do dzieła!
Piernikowe bombki
Składniki:
20 dkg naturalnego miodu
15 dkg cukru kryształu
2 łyżki przyprawy do piernika
10 dkg masła
1 łyżeczka sody
1 jajo
2 łyżeczki kakao
2 łyżki mleka
0,5 kg mąki pszennej
Wykonanie:
Do garnka wkładamy miód, cukier, przyprawę do piernika i podgrzewamy. Dodajemy masło i sodę, mieszamy aż masło nam się rozpuści. Masa zbieleje i zacznie szumieć, ale tak ma być. Pozostawiamy do wystudzenia w temperaturze pokojowej. Po wystudzeniu do masy dodajemy jajko, kakao i mleko, mieszamy i dosypujemy przesianą mąkę. Mieszamy dokładnie, aby składniki się połączyły. Ja ciasta nawet nie wyrabiałam ręką, tylko wymieszałam łyżką. Od razu możemy ciasto podzielić na malutkie części. Całość przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki, nawet na całą noc. Dobrze schłodzone ciasto bierzemy po kawałku – resztę trzymamy w lodówce – i wałkujemy, podsypując mąką, na placek, z którego wycinamy dowolne kształty.
Jeżeli pierniki mają trafić na choinkę, słomką do napoi wycinamy w nich dziurkę. Ciasteczka układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odległości między nimi, ponieważ urosną. Pieczemy ok. 10 minut w temperaturze 180 stopni. Resztki ciasta, które nam zostają po wykrawaniu łączymy w kulkę i wkładamy do zamrażarki na kilka minut aby szybciej stężało. Ciasto musi być dobrze schłodzone abyśmy mogli bez problemu z nim pracować. Starajmy się szybko wycinać kształty i kłaść je od razu na blachę ponieważ ciasto szybko mięknie. Upieczone pierniki dowolnie dekorujemy.
Smacznego!
(hr)