MKS Wieluń nie dał dziś szans Szczypiorniakowi Dąbrowa Białostocka w meczu II ligi piłki ręcznej. Lider tabeli wygrał spotkanie 39:17 (20:8).
- Pojechaliśmy do Wielunia w osłabionym składzie, na ławce zasiadło ośmiu zawodników. Wiadomo, kontuzje, choroby, sprawy zawodowe niektórych z graczy... Gospodarze potwierdzili, że są pretendentem do awansu do pierwszej ligi, my natomiast musimy zawalczyć o utrzymanie się. Wieluń od początku narzucił nam duże tempo. Nie mieliśmy atutów, by podjąć dziś z naszymi przeciwnikami równorzędną rywalizację
- mówi Mirosław Tokajuk, jeden z trenerów Szczypiorniaka.
Za tydzień drużynę z Dąbrowy Białostockiej czeka półfinał Mistrzostw Polski juniorów w Płocku. Szczypiorniak zmierzy się tam z drużyną gospodarzy, a także reprezentacjami z Wrocławia i Ostrowia Wielkopolskiego. Zaplanowany mecz ligowy z Sierpcem zostanie rozegrany w innym terminie.
Szczypiorniak ma na koncie pięć punktów, po dwóch zwycięstwach i jednym remisie.
(is)