Dzisiaj w Wierzchlesiu trwały zdjęcia do drugiego sezonu telewizyjnego serialu "Blondynka". Przygody młodej pani weterynarz będzie można obejrzeć już jesienią.
Tytułowa "Blondynka" jest weterynarzem. Ładna i wrażliwa 27-latka z problemami postanawia rzucić miasto dla prowincji. Tam trafia do kliniki i od razu musi odnaleźć się w lokalnej społeczności.
Od samego rana na drodze we wsi stały samochody obsługi technicznej planu zdjęciowego. Mieszkańcy z ciekawością podglądali ekipę oraz gwiazdy, podpatrywali jak powstaje serial. Filmowcy nie po raz pierwszy bawili w Wierzchlesiu, także odcinki z pierwszego sezonu tutaj właśnie powstawały.
- Bardzo fajnie jest tutaj przyjeżdżać. Okolice są bardzo piękne i malownicze. Pracować tutaj to jest sama przyjemność i czujemy się trochę jak na wakacjach, pomimo tego, iż mamy dużo pracy. Cztery lata temu kręciliśmy tu pierwszy sezon serialu, więc już troszkę znamy te okolice. Rok temu miałam taką wyprawę do Moskwy, Petersburga, następnie do krajów nadbałtyckich. Na koniec przyjechaliśmy do Supraśla. Tak się złożyło, że był akurat mecz Polska - Rosja - powiedziała nam Julia Pietrucha, odtwórczyni tytułowej roli w serialu TVP. - Gram postać dziewczyny z miasta, która przyjeżdża na wieś i jakoś się tutaj odnajduje w tej rzeczywistości. Dla mnie ta postać jest bliska, bo sama urodziłam się i mieszkam na co dzień w Warszawie. Jednak troszkę mi się udziela zaśpiew, takie zaciągania, czasami przez przypadek, i to w żarcie. Więc faktycznie - jak dłużej się tutaj przebywa, to tak się mówi jak osoby z tych miejscowości. Tutaj są bardzo mili ludzie, i jest pyszna kuchnia. Co prawda mamy specjalny autokar z kuchnią ale wczoraj część ekipy udała się do lokalnej restauracji, bo tutejsze jedzenie jest pyszne - dodała aktorka.
- Dla mnie te tereny są absolutnie bardzo ciekawe dlatego. Tutaj jest piękna sceneria, niemal nienaruszona. Więc dla nas jest to raj dla duszy, dla serca, bo to co widzimy w obiektywach jest zachwycające. Byliśmy tutaj wcześniej na dokumentacji, więc wiemy, gdzie co i jak będziemy robić. Okoliczna ludność jest sympatyczna i miła, więc cały klimat na planie i poza nim jest wspaniały. Zupełnie coś innego jak w dużym mieście. Nagrywamy zwykle na dwie kamery obsługiwane przez operatorów, a ja jestem operatorem obrazu. Siedzę z reżyserem przed monitorami i kontroluję obraz, jaki dają mi operatorzy przy kamerach. Muszę pilnować tego, aby nie był on za jasny bądź za ciemny, dobrze wykadrowany oraz ustalony razem z reżyserem. Ujęcia kontroluje zza monitorów. Byłem tu wcześniej przy pierwszej części serialu - powiedział Marcin Kukielski, operator obrazu na palnie zdjęciowym serialu.
To nie jedyny serial, w którym można zobaczyć malowniczą wieś położona w gminie Szudziałowo. Część ujęć w serii filmów "U Pana Boga w" w reżyserii Jacka Bromskiego również były tu nagrywanych.
(SzW)
Plan zdjęciowy na jednej z posesji. Zdjęcia:
Plan zdjęciowy serialu "Blondynka". Wideo: