Wczoraj w kawiarni "Lira" Sokólskiego Ośrodka Kultury odbył się wernisaż wystawy fotografii Krzysztofa Frejusa.
- 11 lat temu przeprowadziłem się do Sokółki z Warszawy. Tutaj spotkałem się z tą bliskością i otwartością ludzi, która w dużych miastach zanika. Jak człowiek ma dobre odczucia, pozytywne emocje, to to się potem przekłada na zdjęcia - mówi Krzysztof Frejus. - Jestem zachwycony tymi rejonami, ta przyroda bardzo mnie ujęła. Te zdjęcia to jest moja dusza, to jak patrzę na przyrodę. Dużo miejsc już zdążyłem zwiedzić w różnych porach roku. Ostatnio urzekły mnie domy, które - można powiedzieć - upadają. I jeszcze w tym roku będę miał wystawę swoich zdjęć pt. "Ocalić od zapomnienia".
Pierwszą wystawę prac fotografa można było obejrzeć w lipcu w Bibliotece Publicznej w Sokółce. Jak mówi Krzysztof Frejus - fotografował od zawsze, ale nigdy wcześniej nie odważył się pokazywać swoich prac publicznie.
- Miałem jechać na komunię mojego wnuka do Warszawy. Pomyślałem, że ciekawym prezentem dla niego będzie jedno z moich zdjęć wydrukowane na dużym formacie. Okazało się, że efekt był zaskakujący, nawet dla mnie samego. Mojej rodzinie to zdjęcie bardzo się spodobało. Od tego momentu zacząłem pokazywać moje zdjęcia znajomym, a dzisiaj mam już drugą wystawę. Duża jest w tym zasługa moich znajomych - w tym pani Elżbiety Szarkowskiej - którzy zmobilizowali mnie do tego, abym pokazał swoje zdjęcia szerszej publiczności. Mocno mi zapadły w pamięć słowa mojej znajomej, która stwierdziła, że patrzę oczyma, ale fotografuję sercem - mówi Krzysztof Frejus.
Wystawowe zdjęcia okraszone były fragmentami wierszy poetki Leonardy Szubzdy. Przygotowaniem plansz zdjęciowych zajęła się Ewa Petelczyc, plastyczka z Sokólskiego Ośrodka Kultury. Po uroczystym otwarciu wystawy odbył się koncert zespołu Uzależnieni.
Wystawę zdjęć Krzysztof Frejusa można obejrzeć w sali wystawowej "Za Lirą" w godzinach od 9 do 14. Będzie ona czynna do 13 listopada.
(mby)
Uroczyste otwarcie wystawy fotografii Krzysztofa Frejusa: