Na sokólskim ryneczku widać, że powoli kończy się sezon na owoce. Na stoiskach nie ma ani truskawek ani borówek.
(Ceny w tekście poniżej za kilogram, chyba że podano inaczej).
Z gruszki proszono 2,50 zł. Za śliwki należało zapłacić od 2,50 zł do 3 zł (węgierka). Jabłka kosztowały 3 zł, jabłka "ananasy" - 2 zł, a papierówki - 1 zł. Około półkilogramowe opakowanie malin kosztowało 5 zł.
Pomidory sprzedawano już od 1,50 zł, zaś za ich żółtą odmianę proszono 4,50 zł. Za ogórki trzeba było zapłacić od 2 do 4 zł. Za czerwoną i żółtą paprykę proszono 3,20 zł, zaś papryczkę chili oferowano za 6,50 zł. Koszt marchwi to 1,50 zł. Za cebulę należało zapłacić 1.50 zł Główkę kapusty sprzedawano po 3 zł, a kalafiora - po 4,50 zł. Za ziemniaki proszono 1 zł. Główkę czosnku sprzedawano od 1 zł.
Tradycyjnie na ryneczku można było kupić jajka, których cena wahała się od 50 do 60 gr. Za ser klinek proszono od 5 do 6 zł. Litr mleka kosztował 2 zł. Za słonecznik należało zapłacić 2,50 zł. Za 450 gram kurek proszono 13 zł.
(mby)
Ryneczek w centrum Sokółki: