Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Sokółce będzie odpowiadać za poruszanie się samochodem bez świateł mijania oraz używanie słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym. Sokólski sąd zajmie się tą sprawą 28 lipca.
Przypomnijmy, w marcu br. patrol policji zatrzymał samochód, który jechał bez świateł mijania. Kierowcą był Tomasz G., wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Sokółce. Miał on zachowywać się wobec funkcjonariuszy w sposób naganny oraz agresywny.
Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Hajnówce. Ta skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Sokółce.
Tomasz G. został oskarżony z artykułu 226 paragraf 1 Kodeksu karnego, który mówi, że "kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". Obrońca wiceprzewodniczącego złożył jednak wniosek o zwrot sprawy prokuratorowi w celu uzupełnienia dochodzenia. Posiedzenie sądu w tej sprawie zostało wyznaczone na 29 sierpnia.
Wiceprzewodniczący będzie też odpowiadał z Kodeksu wykroczeń za poruszanie się samochodem osobowym bez świateł mijania i używanie słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym. "Termin rozprawy został wyznaczony na 28 lipca 2014 roku" - poinformował nas Przemysław Wasilewski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Białymstoku.
- Nie komentuję tego - powiedział wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
Tymczasem ugodą zakończyła się inna sprawa Tomasza G. Chodzi o naganę za opuszczenie miejsca pracy (sokólskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji) bez usprawiedliwienia. Sprawa toczyła się przed Sądem Pracy w Białymstoku.
- Zgodziłem się na ugodę, jednak pod pewnymi warunkami, między innymi takim, że nie powtórzy się opuszczenie miejsca pracy bez informowania mnie oraz że zmieni się podejście pana wiceprzewodniczącego do pracy, że będzie on pracował - powiedział nam Mirosław Bielawski, dyrektor OSiR-u. - Nagana została przeze mnie wycofana.
(is)