W połowie czerwca przedstawiciele Sokólskiego Funduszu Lokalnego, wolontariusze i stypendyści odwiedzili Nidzicki Fundusz Lokalny. W Nidzicy zobaczyli między innymi Garncarską Wioskę i Mazurką Chatę.
W dniach od 17 do 18 czerwca przedstawiciele Rady Fundacji i wolontariusze, stypendysci SFL - wzięli udział w wyjeździe do Nidzickiego Fuduszu Lokalnego w Nidzicy. Podróż upłynęła pod znakiem ulewy i zawieruchy. Na szczęście, podróżnicy uniknęli bliskiego spotkania z padającymi drzewami, ale przymusowych postojów już nie.
Gościnę i atrakcje na wycieczce zapewnili sokółczanom gospodarze Garncarskiej Wioski w Kamionce: Krzysztof Margol - Prezes Nidzickiej Fundacji Rozwoju NIDA, Barbara Margol - prezes Stowarzyszenia Nidzicki Fundusz Lokalny i Agnieszka Bagińska – prezes Zarządu Spółki Garncarska Wioska.
Nieprzypadkowo zwiedzanie Garncarskiej Wioski zaczęto od Garncarni, gdzie poznano prace ludzkich rak. W Garncarskiej Wiosce, za przyczyną Basi Margol i Krzysztofa Margola, skupia się praktycznie cale życie artystyczne, tradycyjne i rodzinne powiatu nidzickiego. Co miesiąc organizowane są tam imprezy z Nidzickim Funduszem Lokalnym, z Nidzicką Fundacją Rozwoju Nida, Garncarską Wioską i innymi zaprzyjaźnionymi instytucjami. W styczniu na przykład odbyły się tam warsztaty Laboratorium Przyrody, w lutym - Dzień Handlowca z PSS Społem.
Wycieczka z Sokółki miała okazje zapoznać się z ciekawą formą prowadzenia świetlicy dla dzieci i młodzieży mieszczącej się w Mazurskiej Chacie, siedzibie Zarządu Stowarzyszenia Nidzicki Fundusz Lokalny - „Niezapominajka” - przepięknie urządzona wewnątrz i ozdobiona kwitnąca ściana, z niespotykanymi urządzeniami do zabaw na świeżym powietrzu.
Pani Basia opowiedziała o tym miejscu, które jest faktycznie domem pracy twórczej dzieci i młodzieży. Pan Krzysztof oprowadzał sokółczan po, zajmującym 8 hektarów, Rajskim Ogrodzie, gdzie prowadzone są zajęcia z edukacji ekologicznej.
Była również okazja zobaczyć piękny kącik różany, słoneczny, można było przejść przez „kije samobije”, dowiedzieć się, jakim jesteśmy drzewem. Naocznie można było zobaczyć zdarzenia opisane w Biblii: Krzew Gorejący Mojżesza, drzewo rodzące kaszę mannę i rajską jabłoń z „kusicielem”. Sokółczanie byli pod wrażeniem niebieskich pól, lawendy i szałwii. W Laboratorium Przyrody obejrzeli galerię „Skarby ziemi” i „Kino przyrody”, wstąpili do Jarzębinowego Amfiteatru, gdzie w każdą pierwszą sobotę sierpnia jest organizowany festiwal Ballad Bułata Okudżawy.
Z Krzysztofem, Markiem i Andrzejem, przy dźwiękach gitary i akordeonu sokółczanie pośpiewali po polsku i rosyjsku ballady Okudżawy podczas wieczorku integracyjnego w gospodzie. Młodym wolontariuszom pan Krzysztof opowiedział o internetowym szukaniu pieniędzy. Taki crowdfunding opracowali i przeprowadzili stypendyści Nidzickiego Funduszu Stypendialnego. Na organizację Pikniku Naukowego zebrali oni ponad 10 000 zł. Krzysztof Margol zachęcił sokólskich stypendystów, aby poszli w ślady stypendystów z Nidzicy i zaczęli zbierać pieniądze na Festyn Rodzinny Fundacji SFL we wrześniu tego roku.
Z żalem pożegnano gościnną Garncarską Wioskę. Po drodze sokółczanie zajechali do Krzyżackiego Zamku z IV wieku w Nidzicy - informuje Maria Talarczyk, prezes Fundacji Sokólski Fundusz Lokalny.
opr. (mby)
Wycieczka do Nidzicy (fot. Tadeusz Otoka):