Po miesiącu przerwy w styczniu jarmark rozmaitości powrócił dziś na plac przed Sokólskim Ośrodkiem Kultury.
Tradycyjnie - jak w każdą drugą sobotę miesiąca - przy ulicy Grodzieńskiej można było zaopatrzyć się dziś w bibeloty, drewniane rzeźby i niedrogą biżuterię. Nie brakowało chętnych na swojskie wędliny z gminy Janów. Za kiełbasę trzeba było zapłacić 28 zł, za polędwicę - 35 zł. Oferowano też pączki z domowego wypieku - po 2 zł za sztukę.
Bartnik Sokólski wystawił stragan z miodami. W zależności od wielkości słoika (i rodzaju miodu) trzeba było za nie zapłacić od 10 do 35 zł.
Jarmark powinien potrwać do około 13.
(is)
Jarmark rozmaitości w Sokółce: