Odpady na tzw. nowym wysypisku w Karczach pod Sokółką... zniknęły.
Zostały one przysypane warstwą piachu. Byliśmy na wysypisku przedwczoraj. Jego obraz jest zupełnie inny niż w czasie eksploatacji. Nie widać góry śmieci. Spod piasku wystają tylko grube plastikowe rury.
Przypomnijmy, 9 września Urząd Marszałkowski w Białymstoku wydał decyzje dotyczące cofnięcia pozwolenia zintegrowanego z rygorem natychmiastowej wykonalności. Dostarczono je do spółek zarządzających nowym polem składowym. Uprawomocniły się one pod koniec września, po tym, jak firmy odebrały dokumenty. Korzystanie z nowego wysypiska było możliwe na podstawie pozwolenia zintegrowanego (czytaj tekst "Od wczoraj Karcze są zamknięte" [WIDEO, FOTO]).
Pierwotnie planowano uruchomienie w Karczach zakładu zagospodarowania odpadów. W czerwcu 2012 wmurowano tam nawet kamień węgielny (więcej w tekście "Tu na razie jest ściernisko, a będzie coś innego" [FOTO, WIDEO]). Nowe pole składowe powstawało od lata 2013. Ostatecznie oddano je do użytku jesienią 2014. Śmieci zaczęły tam trafiać pod koniec zimy 2015. Obecnie warstwa przysypanych piachem odpadów jest na poziomie gruntu.
(is)
Karcze w październiku 2015:
Karcze w kwietniu 2015:
Karcze podczas budowy pola składowego w sierpniu 2014: