Rodzina i przyjaciele ks. Darka Sańko wyruszyli dziś rano sprzed kościoła p.w. św. Antoniego Padewskiego w Sokółce do sanktuarium w Różanymstoku. Pielgrzymi dotrą do celu pod wieczór. Wędrują, by wspomóc wydanie pamiętników księdza Dariusza.
Duchowny był nie tylko wspaniałym kapłanem, ale też zapalonym miłośnikiem podróży. Dwukrotnie przepłynął jezioro Bajkał, a za udokumentowany spływ Leną otrzymał prestiżową nagrodę podróżniczą - Kolosy 2003. Zginął tragicznie podczas wspinaczki na Kazbek w 2006 roku. Miał 37 lat.
Pochodzący z Sokółki ksiądz wielokrotnie przemierzał pątniczy szlak z Sokółki do Różanegostoku.
- Wspólnie z rodziną postanowiliśmy zorganizować pielgrzymkę śladami ks. Darka - powiedziała Anna Kundzicz-Sańko, bratowa kapłana.
Do Różanegostoku wybrali się m.in. trzej bracia ks. Darka. Wśród nich był Tomasz, jeden z uczestników ekstremalnej wyprawy kajakowej Leną. - To był ogromny wysiłek. Miałem momenty, że chciałem zrezygnować. Ostatecznie nasza trzyosobowa grupa pod kierownictwem Darka dopłynęła do celu. Mój brat posiadał wspaniały dar zjednywania sobie ludzi. To zawsze pomagało w drodze - powiedział Tomasz Sańko.
Pątnicy zabrali ze sobą wiosło, z którym ks. Darek pływał po Bajkale.
Pielgrzymkę zorganizowała Fundacja im. ks. Dariusza Sańko "Życie to miłość". Fundacja zbiera fundusze na wydanie książki - pamiętnika z wypraw tego niezwykłego kapłana.
(anad)
Pielgrzymka do Różanegostoku: