Tak naprawdę współczesnemu człowiekowi brakuje zaufania do siebie samego i do drugiego człowieka. Brakuje życzliwości, brakuje takiej normalnej ludzkiej solidarności i zrozumienia, że we wspólnocie jest łatwiej. Kiedy byliśmy zjednoczeni, to wygrywaliśmy - mówił dziś w Sokółce Janusz Piechociński, wicepremier, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Okazją do spotkania były wojewódzkie obchody Święta Ludowego. Uczestnicy uroczystości wzięli najpierw udział w nabożeństwach w cerkwi i kościele, by później spotkać się nad zalewem na Osiedlu Zielonym. Przypomniano historię i tradycje ruchu ludowego. Wręczono też deklaracje członkowskie osobom, które zdecydowały się wstąpić do PSL. Były występy grup artystycznych i poczęstunek.
Mieliśmy okazję porozmawiać z Januszem Piechocińskim. Zapytaliśmy go o składowisko odpadów w Karczach pod Sokółką.
- Robimy wszystko, żeby wspomóc miejscowy samorząd, bo władza, która zaniedbała to w przeszłości, zastawiła tu bombę z gigantycznym, opóźnionym zapłonem. To dramatyczna sytuacja, bo podmiot gospodarczy nie respektuje już prawa, a ponieważ za zagrożenie odpowiada samorząd jako gospodarz, to szykuje się potężny wydatek. Dlatego potrzebne jest tu wsparcie Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, a także pomoc prawna z Warszawy. Sprawa jest niełatwa. W zasadzie było już tu wszystko: prokuratury, wystąpienia, zaniechania, błędy z przeszłości. Zostały gigantyczne ilości substancji, które trzeba utylizować. To efekt braku wyobraźni, a może i czegoś więcej - stwierdził wicepremier.
Pełny zapis rozmowy z Januszem Piechocińskim jutro na iSokolka.eu.
(is)
Wojewódzkie obchody Święta Ludowego:
Święto Ludowe w Sokółce: