Mężczyzna był katowany w centrum Sokółki, a później powieszony. Zbrodnią sprzed 74 lat zajmowała się białostocka Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu. Śledztwo z powodu niewykrycia sprawców czynu zostało umorzone.
Wiadomo, że w lipcu 1941 roku doszło do zamordowania obywatela polskiego narodowości żydowskiej o nazwisku Birger. Człowiek ten był katowany na Placu Kościuszki przez Niemców lub pod ich nadzorem. Mężczyznę powieszono. Śledztwo zostało wszczęte po tym jak jeden z mieszkańców poinformował o tym Instytut Pamięci Narodowej. Okręgowa Komisja dysponuje zeznaniami świadków, jednak nie udało się jej ustalić personaliów sprawców zbrodni. Stąd decyzja o umorzeniu śledztwa.
22 czerwca 1941 roku doszło do wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej. Armia Czerwona rozpadła się jak domek z kart. W wielu kresowych miejscowościach doszło do mordów na Żydach. Najgłośniejszą tego typu sprawą było Jedwabne. Jednym z motywów Polaków była zemsta za kolaborację z sowieckim aparatem represji. Wielu obywateli II RP zsyłano na Sybir po denuncjacjach dokonywanych przez ich sąsiadów.
W Sokółce - podobnie jak w wielu innych miejscowościach regionu - zburzono pomnik Lenina wystawiony przez sowietów w miejsce Pomnika Wolności, w parku miejskim. W Białymstoku do zniszczenia podobnego monumentu zmuszano Żydów.
Wkrótce niemieccy okupanci mieli utworzyć getto. W 1943 roku nastąpił kres żydowskiej społeczności w Sokółce (czytaj tekst Tragiczny koniec sokólskich Żydów).
(is)