Robimy wszystko na bieżąco. Jak będzie wiało, mogą być kłopoty. Skarg z terenu nie mamy żadnych - mówi na temat zimowego utrzymania dróg Henryk Żemojda, inspektor w Wydziale Gospodarki Komunalnej i Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Sokółce. - Z tego co mi wiadomo, po południu lokalnie pługi będą puszczane na podległe nam trasy - dodaje Anna Werner z Powiatowego Zarządu Dróg w Sokółce.
Po ostatnich opadach śniegu kierowcy pomstują na drogowców, ci zaś wyjaśniają, że na niektórych drogach nie mają obowiązku utrzymywać czarnych nawierzchni.
- Na ulicach osiedlowych ma prawo leżeć śnieg - mówi Henryk Żemojda. - Stosujemy 20-procentową mieszankę soli z piaskiem. Większych proporcji nie wolno nam używać, chociażby ze względu na zieleń miejską, którą sól niszczy. Zimowe utrzymanie dróg kosztuje nas dużo więcej niż w Skandynawii, choć może się to wydawać dziwne. Tam jednak trzyma minusowa temperatura, a to właśnie skoki temperatur są najgorsze.
- Na bieżąco robiliśmy dziś objazdy dróg - stwierdza Anna Werner. - Jednak każdą złotówkę trzeba kilka razy obejrzeć zanim się ją wyda. Decyzja o wypuszczeniu pługów na trasy będzie zależała od kierowników obwodów.
Z informacji podanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że na krajowych "dziewiętnastce" i "ósemce" przebiegających przez powiat sokólski warunki jazdy są "bez utrudnień".
Opady śniegu w naszym powiecie będą już ustawać - podaje serwis pogodynka.pl. Tymczasem już w drugiej połowie tygodnia czeka nas spore ochłodzenie - nawet do minus 10 stopni Celsjusza. Jeszcze większe mrozy są możliwe na początku lutego - nocami i przy bezchmurnym niebie.
(is)