Każdy burmistrz, który obejmował stanowisko, nigdy nie miał niższych poborów od poprzednika. A jeżeli już obniżycie pensję... Szowinizm męski robił to wszystko, że kobiety to mało ważne osoby. Zawsze mężczyzna dostawał wyższe pobory niż kobieta, mimo iż mógł mieć mniej zasług. Bo co? Bo kobieta jest gorsza? - mówiła Janina Kucharewicz, skarbnik miejska przed głosowaniem nad uchwałą ustalającą wysokość pensji nowej burmistrz Sokółki.
Radni zebrali się dziś na trzeciej sesji. Zanosiło się na to, że dwa punkty wzbudzą żywą dyskusję, jednak jeden z nich został usunięty z porządku obrad już na początku posiedzenia. Radny Sławomir Sawicki zgłosił projekt uchwały, zgodnie z którym obniżeniu miałyby ulec diety. - Nie doszliśmy do porozumienia w tej sprawie. Potrzeba nam więcej czasu, żeby to przedyskutować - uzasadniał radny Piotr Borowski. 15 jego koleżanek i kolegów zagłosowało za tą właśnie propozycją.
- Nigdy nie mówiłam, że miałam mieć tylko jednego zastępcę. To co zastałam w gminie, to zastałam. Pozwólcie mi tego nie komentować - stwierdziła Ewa Kulikowska, omawiając działalność burmistrza w okresie między sesjami. - Do 10 grudnia poprosiłam o wykaz nieopłaconych faktur. W sumie opiewały one na kwotę 2,6 mln zł. Zobowiązania te nie miały pokrycia w budżecie.
Radni w miarę sprawnie wyznaczyli wiceprzewodniczących. Pierwszym z nich został Piotr Borowski, drugim - Antoni Czaplejewicz. Nie przeszły kandydatury Jadwigi Bieniusiewicz, Jarosława Panasiuka i Sławomira Sawickiego.
Kolejne głosowania były już niczym osobowy do Sidry wobec Pendolino. Wyznaczenie składów osobowych poszczególnych komisji Rady Miejskiej wlokło się niemiłosiernie, przedzielane kolejnymi przerwami. W końcu ustalono kto do jakiej należy. Pracami Komisji Finansów kierować będzie Tomasz Tolko, Infrastruktury - Jadwiga Bieniusiewicz, Oświaty - Krystyna Gołko, a Rolnictwa - Andrzej Kirpsza. Jedynym kandydatem na przewodniczącego Komisji Rewizyjnej był Sławomir Sawicki, lecz poparło go tylko sześciu radnych, wobec ośmiu, którzy sprzeciwili się tej kandydaturze.
Bez większych dyskusji przeszły zmiany w budżecie za 2014 rok.
Temperaturę obrad podgrzała sprawa wynagrodzenia włodarza gminy. - Proponuję ustalić pensję w wysokości 11 487 zł. Byłaby to kontynuacja zarobków burmistrza z poprzedniej kadencji. Nasza gmina jest jedną z największych w województwie podlaskim. Przed panią burmistrz ogrom działań. Proponowane wynagrodzenie nie odbiegałoby od średnich w pobliskich gminach - mówił radny Stanisław Pałusewicz.
O zmniejszenie poborów wnioskował z kolei Sławomir Sawicki. - Pani burmistrz należy się premia, ważne, aby była ona motywacyjna - stwierdził.
- Nie zgadzam się z tym. Nie możemy się cofać. Nie ma w naszej gminie bardziej odpowiedzialnej funkcji niż urząd burmistrza - odparła Jadwiga Bieniusiewicz.
- Jak można Stanisława Małachwieja - mówiąc w skrócie - kryminalistę - porównywać z obecna panią burmistrz? Nie słyszałem, by po wyroku karnym poprzedniego burmistrza radny Sawicki wnioskował o obniżenie mu poborów. Pan Małachwiej pobierał dodatek specjalny w wysokości 27 procent. Stawiam wniosek, aby dodatek specjalny wyniósł teraz 40 procent - stwierdził radny Antoni Cydzik.
Dostało się jeszcze Sławomirowi Sawickiemu. - Czy pan radny nie wziął tabletu (radni poprzedniej kadencji mogli je odkupić za 350 zł, informowaliśmy o tym w tekście Nowa Rada Miejska, to i nowe tablety - przyp. red.)? Jak tylko wyczuł moment, od razu po niego poszedł. Ma już dwa - stary i nowy - mówił Antoni Cydzik.
- Ma pan rację, wziąłem tablet. Chciałem zobaczyć, co się stało ze starym tabletem, którego nie odebrałem - odpowiedział Sławomir Sawicki.
Okazało się, że propozycja Antoniego Cydzika nie może być głosowana, bowiem kwota poborów pani burmistrz przekraczałaby dopuszczalne limity. Radni poprali pomysł Stanisława Pałusewicza. Zgodnie z uchwałą Ewa Kulikowska zarabiać będzie 11 502 złote brutto (wobec 11 487 zł, które co miesiąc otrzymywał Stanisław Małachwiej). Różnica 15 złotych wynika z premii za staż pracy. Obecna burmistrz ma ją niższą od poprzednika, podniesiono jej zaś inne składniki poborów.
- Czułam się trochę niezręcznie, bo spotkałam się z sądem nad moją osobą. Jeszcze raz powtarzam - nie obchodzi mnie, czy jest większość przeciwko mnie, czy jest za mną. Chodzi o to, byśmy współpracowali na rzecz dobra miasta i gminy Sokółka - stwierdziła Ewa Kulikowska. Odniosła się także do sprawy swoich zastępców. - Otrzymali takie same pobory jak ich poprzednicy, ani złotówki więcej. I nie naleąą oni do żadnej partii politycznej - wyjaśniła burmistrz (patrz wideo poniżej).
Były też odpowiedzi na pytania radnych. Jarosław Panasiuk chciał wiedzieć, czy gmina będzie musiała zwracać dofinansowanie unijne do budowy kina. - Koszt tej inwestycji w całości został pokryty ze środków własnych. Złożyliśmy wnioski o zwrot wydatków. Niestety, około 400 tysięcy poszło w plecy - wyjaśniła Janina Kucharewicz.
- Pierwszy wniosek - na remont uliczki - został zweryfikowany negatywnie. Kolejne też są zagrożone - dodał Antoni Stefanowicz, zastępca burmistrza Sokółki.
W sumie może chodzić nawet o 2,2 mln zł.
- Co z chodnikiem przy bloku numer 4 na Osiedlu Zielonym? Pani nie zapłaciła za jego budowę - pytał Antoni Cydzik.
- Odmówiłam kontrasygnaty. Zlecenie wypłaty pieniędzy było przekroczeniem uprawnień, bo gmina nie dysponowała tam gruntem. Gmina ma zaledwie 17 procent udziałów, reszta jest własnością do wspólnoty mieszkaniowej. W tej chwili ruch należy do wykonawcy chodnika - mówiła Janina Kucharewicz.
- Czy pomagał pani pan Piotr Rećko? - Jarosław Panasiuk pytał radcę prawnego gminy, Danutę Kowalczuk.
- Było kilka umów zawieranych sporadycznie i wiązało się to z wyłączeniem się przeze mnie z kilku spraw. Natomiast obsługa ubezpieczenia majątku gminy przez pana Rećkę miała inny charakter - odparła pani mecenas.
- Czy na terenie wiejskim wciąż będzie wyłączane oświetlenie po północy? - chciał wiedzieć Jarosław Panasiuk.
- Obliczyliśmy koszt oszczędności z tym związany. W ciągu roku wynosił on około 47 tysięcy złotych. Nie trzeba tu komentarza - powiedziała Ewa Kulikowska.
W najbliższych dniach nocne oświetlenie na wsiach ma być przywrócone.
(is)
Sesja Rady Miejskiej w Sokółce:
Na sesji w Sokółce: