Kamery wysokiej rozdzielczości, które będą mogły nagrywać nie tylko tablice rejestracyjne, ale i twarze mieszkańców można będzie instalować w pasie o szerokości 15 kilometrów od granicy - takie zmiany zakłada projekt zmian w ustawie o Straży Granicznej. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które przygotowało nowelizację chce w ten sposób walczyć z przemytem i nielegalnymi imigrantami.
"Resort chce, by Straż Graniczna mogła instalować na drogach monitoring o wysokiej rozdzielczości, który będzie nagrywał wszystko, co się wokół dzieje. Kamery mają stanąć w pasie o szerokości 15 km wzdłuż granic i brzegu morskiego Polski. W efekcie cały kraj będzie otoczony pierścieniem monitoringu" - informuje portal wyborcza.biz.
Takiemu rozwiązaniu sprzeciwiają się obrońcy prywatności.
Gdyby przepisy weszły w życie, kamery można byłoby instalować w Krynkach, Nowym Dworze, Szudziałowie i Kuźnicy, ale także w Sokółce i na rogatkach Dąbrowy Białostockiej.
opr. (is)