Wczoraj w Dąbrowie Białostockiej gościł potomek dąbrowskich Żydów ze swoją rodziną, Michael Shuman, prawnuk Lily Szlachty-Gritz, jednej z fundatorek muru na cmentarzu żydowskim, bramy i pamiątkowej tablicy umieszczonej na kirkucie. Michael Shuman po raz pierwszy jest w Polsce, a swoją podróż nazywa pielgrzymką.
Dąbrowa to jeden z punktów jego wyprawy. Zwiedzał tu wszystkie miejsca związane z historia dąbrowskich Żydów, oglądał miejsce, gdzie dawniej znajdowała się synagoga, łaźnia rytualna, kaflarnia. Odwiedził także cmentarz żydowski.
Jesteśmy szczęśliwi i poruszeni pobytem tutaj, zobaczyliśmy wszystkie miejsca związane z życiem naszych przodków. Przyjeżdżając tutaj chcieliśmy uczcić pamięć naszej rodziny, to nasz obowiązek
- mówił Michael Shuman.
Jest on nauczycielem historii, przez wiele lat podróżował z młodzieżą i osobami starszymi po miejscach związanych z dziejami narodu żydowskiego, aby pokazać i uzmysłowić im skąd pochodzą ich przodkowie. W Polsce chce odwiedzić Majdanek, Auschwitz-Birkenau, Lublin i Tykocin.
- Będzie to wspaniała lekcja historii dla mnie i moich potomków - podsumował pobyt w Dąbrowie Białostockiej.
(hr)
Michael Shuman w Dąbrowie Białostockiej: