Pracownik zakładu mięsnego w Dąbrowie Białostockiej uległ poparzeniu i trafił do szpitala w Siemianowicach Śląskich.
O zdarzeniu informowaliśmy wczoraj wieczorem. Podajemy więcej szczegółów na ten temat.
W niedzielę około godziny 19 pracownik pracujący w wędzarni w zakładzie mięsnym w Dąbrowie Białostockiej doznał poparzenia twarzy i rąk. Doszło do tego prawdopodobnie, gdy otwierał on wrota pieca wędzarniczego. W pomieszczeniu wybuchł pożar. Gasiły go trzy zastępy straży pożarnej.
Poszkodowanego mężczyznę przetransportowano na stadion miejski, skąd śmigłowiec zabrał go do specjalistycznego szpitala w Siemianowicach Śląskich.
Policja prowadzi dochodzenie w oparciu o artykuł 220 Kodeksu karnego. Mówi on o narażeniu pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i zagrożony jest sankcją pozbawienia wolności do lat 3.
(is)