Właścicielom gospodarstwa w Kolonii Jasionówka udało się uratować cześć zwierząt gospodarskich. Obora i sąsiednie budynki spaliły się najprawdopodobniej w wyniku uderzenia pioruna. Pożar wybuchł przed południem.
O działaniach strażaków informowaliśmy w tekście: Pożar stodoły, obory i garażu.
Pożar gasiło sześć samochodów gaśniczych. Na miejsce wezwano też cysternę i wóz oficera operacyjnego. Ogień najpierw strawił oborę, później zajął stojący w jednym ciągu garaż i stodołę. Nie udało się uratować dwóch świń i dwóch cielaków, resztę zwierząt gospodarz zdołał wyprowadzić z obory. Oprócz zwierząt w budynkach znajdowało się zboże i przechowywano sprzęt.
- Wybieramy się tam, aby zobaczyć jak wygląda to miejsce i podejmiemy działania. Na pewno będzie jakaś forma pomocy z naszej strony - mówi burmistrz Dąbrowy Białostockiej, Romuald Gromacki.
(mby)
Pożar w kolonii Jasionówka: