Chciałbym zwrócić uwagę na wykorzystanie pomieszczeń dawnej szkoły podstawowej tysiąclatki w Nowodzieli.
Co tam się wyprawia to przechodzi wszelkie pojęcie. Zamknięta część budynku, gdzie znajdowały się pomieszczenia klasowe i korytarz na zewnątrz wyremontowała Straż Graniczna, ale co się dzieje tam gdzie była sala gimnastyczna i pomieszczenia gospodarcze ? Po prostu jest tam normalna melina pijacka, gdzie przychodzą wszystkie menty z całej okolicy i nie tylko. Kiedyś młodzież z Nowodzieli miała klucze i wykorzystywała te pomieszczenia zgodnie z ich przeznaczeniem. Teraz jest otwarte przez całą dobę. Bród, smród, sterty puszek i butelek, niesamowite śmieci a wszytko to wypełnione po brzegi w pomieszczeniach gospodarczych i nie tylko. Do tego jeszcze palenie ogniska przed samym wejściem do sali gimnastycznej.
Pytam się: - Gdzie jest włodarz tego terenu i tych pomieszczeń byłej szkoły? Przecież to jest kryminał dla niego.
Była to tysiąclatka wybudowana przez Straż Graniczną z wielką pomocą i zaangażowaniem miejscowego społeczeństwa i podarowana mieszkańcom, a teraz jest dewastowana. Tak władze gminy szanują własność społeczną. Wstyd i ubolewanie.
Ostatnio zmieniany: 2012/06/13 19:38 przez Jorguś.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.